Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

264. „Ballada ptaków i węży”

Obraz
Serię "Igrzyska śmierci" czytałam w 2014 roku, czyli już jakiś czas temu. Nie pamiętam dokładnie sposobu w jaki była napisana, więc tego nie porównam, ale wydarzenia w niej zawarte wyjątkowo utknęły mi w pamięci. Szczególnie, że oglądałam również filmy na podstawie tych książek. Zapamiętałam bardzo dobrze Coriolanusa Snowa. Władcę  Panem, który dał się poznać jako okrutny człowiek i morderca. "Ballada ptaków i węży" to prequel tej serii, zajmujący się młodością Snowa. Poznajemy go, gdy ma do wykonania ostatnie zadanie przed ukończeniem Akademii. Ma być mentorem podczas 10 Igrzysk Głodowych. Wygrana jego podopiecznej otworzyłaby mu drogę do dalszej nauki i sięgnięcia szczytu, a także zapewnienia lepszego bytu swojej rodzinie, która po wojnie nigdy się nie pozbierała, mimo pozorów bogactwa, które za wszelką cenę podtrzymuje. Zostaje mentorem Lucy Gray Baird. Dziewczyny o pięknym głosie, lecz o małych szansach na wygraną. Snow musi zrobić wszystko, aby przejąć kontrolę

263. „Tak, mam okres, a co?”

Obraz
"Tak, mam okres, a co?" to książka autorstwa Clary Henry, która na podstawie swoich doświadczeń i zdobytej wiedzy na temat menstruacji stworzyła pozycję kierowaną do młodzieży, zawierającą wszystko, czego nie dowiadujemy się w szkole, a powinniśmy wiedzieć. Autorka opowiada bez tabu, tajemnic i skrępowania o menstruacji. Pokazuje, że okres to nic wstydliwego. Porusza wiele tematów, m.im. czym jest miesiączka, jak się przygotować do pierwszej, wyjaśnia kluczowe pojęcia z nią związane, jak PMS, bóle menstruacyjne czy endometrioza, a także porusza wątki związane z akceptację siebie i rozwiewa wszystkie menstruacyjne mity. Mam wrażenie, że język, którym posługuje się autorka, jest aż za prosty i swobodny, przez co mnie niektóre żarty nie śmieszą, ale wierzę, że jest to językowo przystępna pozycja dla młodszej młodzieży. Może okazać się też ciekawa dla starszego czytelnika, poprzez poruszane tematy o akceptacji, feminizmie i deprecjonowaniu osób z miesiączką, ale czuć, że autorka

262. „Grobowa cisza, żałobny zgiełk”

Obraz
  „Grobowa cisza, żałobny zgiełk” to powieść szkatułkowa autorstwa Yoko Ogawy. Jest to moje drugie spotkanie z literaturą japońską. Pierwszym było „Ukochane równanie profesora” tej samej autorki. Dostajemy jedenaście krótkich opowiadań, które łączą się ze sobą jakimiś drobnymi elementami. Tematem przewodnim każdego z nich jest śmierć w przeróżnych możliwych ujęciach. W „Ukochanym równaniu profesora” zachwyciła mnie mnogość emocji przekazanych przy użyciu minimalnej ilości treści. Tutaj też to dostałam, jednak nie odczuwałam jej aż tak mocno, jak poprzednią książkę. Spodziewałam się po tej pozycji lekkiej, mocno refleksyjnej opowieści, a dostałam surowe w swojej formie historie, niektóre z elementami grozy, wysuwającymi się przed moje życiowe refleksje. Przejmujący okazał się niepokój, który narasta w czytelniku z każdym przeczytanym opowiadaniem.  Książka jest bardzo dobra, ale minęła się trochę z moimi oczekiwaniami. „Ukochane równanie profesora” nadaje się na pewno bardziej na pierws

261. „Król ptaków”

Obraz
„Król ptaków” autorstwa Eweliny Misiak to książka obyczajowa. Poznajemy w niej Samantę. Studiuje ekonometrię i pracuje w korporacji, czemu poświęca całą swoją energię. Dzięki ciężkiej pracy osiąga sukces, który otwiera jej drogę do nowych znajomosci, zapewniających jej życie na wysokim poziomie. Skupiona na karierze, nie była nigdy w związku, a jej rodzina i znajomi robią coraz śmielsze aluzje z tym związane.. Żeby za dużo nie zdradzać powiem tylko, że na drodze Sam stanie kilka osób, które potencjalnie mogą okazać się dobrą partią na przyszłość i sprawią, że zastanowi się nad swoimi życiowymi priorytetami. Jest to książka napisana lekkim językiem. Czyta się ją przyjemnie, chociaż główna bohaterka nie będzie moją ulubioną postacią. Jej decyzje bywają ciężkie do wytłumaczenia. Trudno zrozumieć jej motywacje, ponieważ nie są wyjaśnione nam do końca jej myśli i uczucia. Przez większość książki myślałam, że wiem o co chodzi, kogo Samanta darzy prawdziwym uczuciem, jednak ten wątek został

260. „Życie jak film”

Obraz
Prawdopobnie i tak nie mieliście w planach tej książki, ale i tak wam ją odradzę. Pana Jarosława Jakimowicza możecie kojarzyć z filmu „Młode wilki”, z „Big Brothera” albo z reklamy katalizatorów.. Z rzeczy, które mają mniej 20 lat, to z afery, która zrobiła się właśnie z powodu wydania w 2019 roku tej książki.  W swojej „autobiografii” opisał dokładnie m.in. jak był złodziejem, żył z mafiosami, rozkopywał żydowskie groby, a także, co przykuło uwagę wszystkich, próbował kupić 12-letnią Tajkę. Zrezygnował z niej jednak, bo nie mieli starszej. Kiedy zorientował się, że jednak nie było to na miejscu, zaczął tłumaczyć, że jego autobiografia, w której wcześniej podkreślał szczerość, to książka przygodowa(!), a sensacyjne historie w tej książce to fikcja artystyczna, mająca na celu zwiększenie sprzedaży. Nazwał przy okazji czytelników, którzy uwierzyli w szczerość jego historii, naiwnymi.  Wstęp był trochę przydługi, ale zmierzam do tego, że zarówno jako autobiografia, jak i książka przy

259. „Rdza”

Obraz
 HORYZONT CZY RDZA? Zauważyłam, że obie te książki zazwyczaj są podawane przy okazji ulubieńców Małeckiego. "Horyzont" kocham całą sobą. Był w moich ulubionych pozycjach zeszłego roku i nie mogłam sobie wyobrazić, że coś go przebije. I nie przebiło. Co nie zmienia faktu, że wiem i czuję, co czyni "Rdzę" niezwykłą. Przede wszystkim świetnie wykreowani bohaterowie. Tosia i Szymek, ale też wszyscy mieszkańcy wsi Chojny, których historie nam się przeplatają. Poznajemy historię Szymona, którego rodzice zginęli w wypadku samochodowym, a także jego babci Tośki, która się nim zajmuje, wychowywała się podczas wojny i miała tylko osiem palców.  Podczas czytania zacierają nam się wydarzenia. Zaciera nam się ich czas. Pozostają tylko Chojny. Wieś, w której bohaterowie spotykają się z tęsknotą i stratą. W której nawiązują relacje. Gdzie się gubią. Gdzie przeżywają swoją codzienność. Jest to powieść surowa. Przepełniona mnóstwem skrajnych emocji, opowiedzianych prosto i trafiając

258. „Ukochane równanie profesora”

Obraz
"Ukochane równanie profesora" Yoko Ogawy to moje pierwsze spotkanie z literaturą japońską i to naprawdę bardzo udane.   Dostajemy opowieść o przyjaźni. Bardzo nietypowej. Nowa gosposia rozpoczyna pracę u profesora. Jego pamięć zatrzymała się na 1975 roku, a obecna działa tylko 80 minut, po czym resetuje się i zmusza, aby zapoznali się na nowo. Rozmowa z profesorem nie jest prosta, bo wyraża on swoje myśli głównie poprzez liczby. Okazuje się jednak, że syn gosposi, nazywany Pierwiastkiem, matematyka i baseball, mogą stać się podstawą do wspaniałej relacji, mimo przeciwności. Jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki jest napisana ta książka. Przekazuje wiele emocji, przy użyciu minimalnej ilości treści. Jestem też w szoku, że matematykę można przedstawić, jako coś tak pięknego. Nie spodziewałam się, że może ona stać się podstawą do nawiązywania więzi i nie doceniałam, że poprzez swoją stałość może przynieść człowiekowi spokój. Jest to coś unikatowego, co na długo utknie mi w głowie

257. „Bezsenność”

Obraz
"Bezsenność" to 61 pierwsza książka Stephena Kinga jaką miałam okazję przeczytać!  Głównym bohaterem "Bezsenności" jest Ralph. 70-letni mieszkaniec miasteczka Derry. Zapada na bezsenność, gdy umiera jego żona. Im krócej śpi, tym wyraźniej zaczyna dostrzegać aury innych ludzi. Swój rozwijający się dar będzie musiał wykorzystać, aby uratować ponad 2000 osób na wystąpieniu pewnej aktywistki w sprawie prawa aborcyjnego. Jest to klasyfikowane jako horror, ale raczej jest to książka pełna fantastyki i SF. Bardzo zszokował mnie wątek aborcji i obrońców życia, który wydał mi się tak bardzo pasujący, do tego co dzieje się obecnie w Polsce, a książka została wydana w 1994 roku w Ameryce. Książka ma małomiasteczkowy klimat, który uwielbiam w książkach Kinga, a także bardzo dobrze zarysowane całe tło akcji, jednak w tym przypadku trochę pokonało mnie szerokie zarysowanie fabuły. Pozycja ta ma 656 stron, z czego ostatnie 300 to wciągająca akcja. Przebrnięcie przez pierwszą połow

256. „Tamten świat”

Obraz
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res miałam okazję przeczytać mój pierwszy komiks! Jest to "Tamten świat" autorstwa Marcina Cieśli. Bohaterką komiksu jest Taya. Nastolatka, która pewnego dnia na światłach spotyka małą dziewczynkę. Taya zadaje jej różne pytania, lecz jedyne co dziewczynka odpowiada to "Taya, czy pamiętasz, jak odeszłam?". Na drugi dzień dziewczynka pojawia się pod domem Tayi i prowadzi ją na cmentarz. Nastolatka odkrywa tam swój nagrobek z wypisaną datą śmierci, która ma zdarzyć się za kilka dni.. Od tego momentu w jej życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, powodowane przez nieznane jej osoby.  Nie będę na pewno wielką fanką komiksu, chociaż doceniam tę formę wyrażania treści. Obrazy często są dobrą ilustracją do zapisanych słów. Ten komiks ma kilka elementów, które mi się nie podobały. Przede wszystkim postacie. Nie ma w nim ani jednej postaci, która by mnie nie irytowała, na czele z Tayą, która nie słucha nikogo, mimo że są tam osoby, chcące

255. „Bogaty ojciec, biedny ojciec”

Obraz
Robert Kiyosaki to przedsiębiorca i inwestor, autor wielu bestsellerowych książek, w tym „Bogaty ojciec, biedny ojciec”, najpopularniejszego poradnika finansowego wszech czasów, który miałam okazję przeczytać. Jest to biblia osób z branży MLM, więc dużo osób śmieje się z tej książki. Ja też byłam jedną z tych osób, do momentu, aż zobaczyłam, że poleca ją również Michał Szafrański, któremu w kwestiach finansowych w pełni ufam. Po przeczytaniu okazało się, że sama mam duże braki w wiedzy finansowej i to w zupełnych podstawach. W tym poradniku pan Robert na podstawie własnych doświadczeń, pokazuje nam, jak osiągnąć wolność finansową.  Jak zrobić, żeby nie musieć pracować dla pieniędzy, a pieniądze pracowały dla nas. Edukuje nas w podstawach finansowych, których nie poznajemy w szkole. Dowiadujemy się czym różnią się aktywa od pasywów i na czym polega proces przepływu pieniędzy. Pokazuje nam różne punkty widzenia, przedstawiając nieszablonowe i niepopularne opinie, które pozwalają nam wyjś