Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

146. „Schizofreniczny obraz świata”

Obraz
Temat chorób psychicznych bardzo mnie ciekawi, dlatego zdarza mi się sięgać po pozycje pisane przez osoby z takimi przypadłościami. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Psychoskok miałam możliwość sięgnięcia po taką książkę, o tytule „Schizofreniczny obraz świata”, której autorem jest chory na schizofrenię Maksymilian Wójtowicz.  Jest to krótka pozycja, do przeczytania w pół godziny. 12 króciutkich rozdziałów, 60 stron i to razem z ilustracjami. Jest to niewiele, jednak cena książki również nie jest wysoka, więc jeśli przekazuje wartościową treść, to dla mnie nie ma problemu. Tylko czy ta książka właśnie taką treść zawiera?  Myślę, że tak, chociaż jest to dość specyficzna pozycja. Autor jest bohaterem książki i pokazuje nam życie osoby chorej na schizofrenię taką jaka ona jest naprawdę, przez swoje własne doświadczenia. A jest to trudne życie, pełne wewnętrznych sprzeczności. Sporo fragmentów mnie zaciekawiło i zszokowało.  Najbardziej jednak przeszkadzał mi sam język, który

145. „Koniec końców”

Obraz
13 tom Serii Niefortunnych Zdarzeń za mną. Ostatni tom. Co ja teraz zrobię ze swoim życiem?!  Bardzo się zżyłam z rodzeństwem Baudelaire i naprawdę przykro jest mi się z nimi rozstawać. Jak skończyłam serial, zaczęłam czytać książki, a teraz nie wiem co zrobię. Udało mi się wprawdzie znaleźć różne dodatki do serii, więc z pewnością będą się one tutaj pojawiać, jednak one już raczej nie będą miały nic wspólnego z sierotami, tylko z innymi członkami WZS.  W książce „Koniec końców” rodzeństwo wraz z Hrabią Olafem, w wyniku sztormu, ląduje na pewnej wyspie. W miejscu, w którym dzieci w końcu mogłyby odnaleźć dla siebie bezpieczną przystań. Gdzie Hrabia Olaf jest niemile widziany. Ale czy naprawdę będzie im tam tak dobrze? Czy można tak po prostu uniknąć codziennych trudności? Zachęcam do przeczytania i odnalezienia odpowiedzi na te pytania. Chociaż jeśli ktoś zaszedł w czytaniu tej serii tak daleko, to raczej zachęcać go nie muszę.  Ostatnia część zapowiada, że dzieci

144. „Ryba piła”

Obraz
„Ryba piła” to książka, której autorem jest Paweł Leski, a ja miałam możliwość przeczytania jej dzięki uprzejmości Wydawnictwa Psychoskok , za co bardzo dziękuję. Na 104 stronach tej pozycji, dostajemy kilkadziesiąt krótkich tekstów - połowa pisana prozą, a druga połowa to rymowane opowieści. Jest to satyra na wiele zjawisk społecznych i zachowania ludzkie. Autor mówi z ironią o rzeczach, z którymi każdy Polak ma do czynienia na co dzień - jak np. polityka, protesty, sądownictwo, infolinie, kolej, piłka nożna. Jest to tylko część z wielu tematów poruszanych w tej krótkiej książce.  Muszę przyznać, że lektura ta zawiera wiele trafnych spostrzeżeń, które są podane w ciekawy i nieoczywisty sposób, poprzez przeróżne metafory.  Do mnie szczególnie przemówiły utwory pisane prozą. Teksty pisane rymem, nie wciągnęły mnie i nie poruszyły na tyle, bym mogła uznać, że mi się podobają, a stanowiły one połowę książki, więc z tego powodu moja ocena nie jest zbyt wysoka, jednak pewnie

143. „Przedostatnia pułapka”

Obraz
Nie potrafię uwierzyć, że to już przedostatnia część Serii Niefortunnych Zdarzeń! "Przedostatnia pułapka" to 12 część przygód rodzeństwa Baudelaire. Jeszcze tylko jeden tom dzieli mnie od końca cyklu. Już czuję, że będzie mi bardzo przykro. Prawie tak przykro, jak przykra jest historia sierot w niej zawarta.   W serialu ta część była zdecydowanie jedną z moich ulubionych, więc bardzo ciekawa byłam jak przedstawiona została ona w swoim pierwowzorze.  Akcja 12 tomu ma miejsce w ostatniej bezpiecznej kryjówce, czyli w Hotelu Ostateczność. Dzieci przebrane za boyów hotelowych mają za zadanie dowiedzieć się kim jest osoba o tajemniczych inicjałach J.S., która zaprosiła wszystkich wolontariuszy do hotelu, a także rozszyfrować kto z gości jest złym wolontariuszem, a kto dobrym.  Ta część wspięła się już na wyżyny abstrakcji, co było świetnym posunięciem ze strony autora. Do Hotelu Ostateczność zjechały się wszystkie możliwe osoby z poprzednich części, co wprowadziło

#10 Seriale Netflix

Obraz
Witam w serii dwóch filmów dostępnych na platformie Netflix, które z czystym sumieniem mogę Wam polecić.  1. Good Girls Niedawno wyszedł drugi sezon tego serialu i tak dobrze się na nim bawiłam, że muszę koniecznie tą pozycją podzielić się z Wami. Dwie siostry - Beth i Annie, a także ich najlepsza przyjaciółka Ruby mają problemy finansowe. Zdesperowane postanawiają.. napaść na bank. To jest największy skrót fabuły, jaki tylko mogłam zrobić, ale na przestrzeni dwóch sezonów, dzieje się mnóstwo rzeczy, łącznie z pracą dziewczyn.. dla gangsterów. Uwierzcie mi, nikogo nie podejrzewa się mniej od trzech uroczych mam z przedmieścia, chociaż.. jest jeden policjant, który depcze im po piętach. Bardzo fajny, lekki serial, z dużą dawką humoru. Kolejne wątki tylko coraz bardziej wciągają widza. Drugi sezon dużo bardziej mi się podobał, więc nie rezygnujcie po pierwszym! ;) 2. Już nie żyjesz/Dead to me To jeden z najnowszych serialów Netflixa i jest to 10 p

142. „Groźna grota”

Obraz
Wielkimi krokami zbliżam się do końca Serii Niefortunnych Zdarzeń. Dzisiaj przychodzę tutaj z 11 tomem o tytule „Groźna grota”. Wioletka, Klaus i Słoneczko Baudelaire w tej części mają okazję pływać w łodzi podwodnej, gdzie poznają nowe osoby należące do WZS, a także biorą udział w misji, w której muszą odnaleźć pewien bardzo ważny przedmiot. Oczywiście, Hrabia Olaf nadal  próbuje im w tym wszystkim przeszkodzić, czyhając przy okazji na ich majątek. Nie jest to moja ulubiona część, chociaż ma kilka ciekawych motywów. Dzieci coraz sprawniej posługują się różnymi szyframi utworzonymi przez tajną organizację WZS, ale większość tajemnic nadal pozostaje nieodkryta. Finałowa scena zapowiada nam jednak, że przedostatnia część da nam już trochę odpowiedzi, jednak pewnie ostatni tom dopiero rozjaśni nam tak dokładnie o co dokładnie w całej tej serii chodziło.  W tej części moim ulubionym motywem okazał się wirus przenoszony przez pewnego grzyba, którym zatruł się ktoś na tyle

141. „Zjezdne zbocze”

Obraz
„Zjezdne zbocze” to 10 tom Serii Niefortunnych Zdarzeń! Już tylko trzy części zostały mi do jej końca. Wszystkie czekają już na stosiku do przeczytania, to jak dobrze wszystko pójdzie, to w tym miesiącu zakończę już moją przygodę z tym cyklem.  W „Zjezdnym zboczu” witamy się z rodzeństwem Baudelaire w dość przykrym momencie, w którym Hrabia Olaf porywa Słoneczko, aby zgarnąć cały majątek sierot, a Wioletkę i Klausa zostawia, jak sam uważa, na pewną smierć. Dzieci są na tyle zaradne, że udaje im się przeżyć, jednak stoją przed zadaniem uratowania swojej najmłodszej siostry, a w tym celu muszą się wspiąć na sam szczyt Góry Cug. Z konwencją, w której dzieci są podrzucane do nowych opiekunów i znajduje ich hrabia Olaf, zerwaliśmy już ze dwie części temu, teraz jednak książka rozpoczyna się jeszcze w całkiem inny sposób, w momencie, w którym Olafowi w końcu udaje się porwać jedno z rodzeństwa. Wioletka i Klaus stają przed naprawdę trudnym zadaniem uratowania siostry, a przy

140. „Minimalizm. Krótki przewodnik po minimalizmie”

Obraz
Minimalizm staje mi się coraz bliższy, dlatego chętnie sięgnęłam po pozycję w tej tematyce. Blogerka, Natalia Coleman, wydała krótki eBook o tytule „Minimalizm. Krótki przewodnik po minimalizmie” , który dzięki uprzejmości Wydawnictwa Psychoskok miałam okazję przeczytać.  Jest to krótki zbiór podstaw w tematyce minimalizmu. Pokazuje co to jest, jak zacząć i jakie niesie ze sobą korzyści. Poruszony jest także temat, czy minimalizm jest możliwy, kiedy posiada się dziecko. Autorka nie przekazuje nam tylko suchej wiedzy, chociaż ona też jest i to w oparciu o inne szanowane poradniki w tej tematyce, jednak pokazuje nam swoje spojrzenie na minimalizm i swoje doświadczenia z nim związane. Możemy zobaczyć jak autorka doszła do etapu, w którym uważa, że może nazwać siebie minimalistką.  Ebook ten jest bardzo krótki - 64 strony. Napisany został lekko, prosto i zwięźle. Kompozycję posiada bardzo przejrzystą, ze względu na to, że wiele informacji jest wypunktowane. Nie jest to

139. Podsumowanie czerwca

Obraz
Sesja na studiach trochę mnie pokonała czasowo w czerwcu, dlatego i tak jestem pod wrażeniem liczby przeczytanych przeze mnie książek w tym miesiącu. Najbardziej cieszy mnie, że przeczytałam od razu po premierze "Jagę" Katarzyny Bereniki Miszczuk, a także, że miałam okazję zapoznać się aż z trzema tomami Serii Niefortunnych Zdarzeń! W czerwcu udało mi się przeczytać 7 książek: 1. Jaga - Katarzyna Berenika Miszczuk - 416 stron 2. Luśka na Planecie Dziecko. Nieporadnik świadomego rodzica - Paulina Holtz - 196 stron 3. Wredna wioska - Lemony Snicket - 280 stron 4. Wszystko jest względne. 14 mrocznych opowieści - Stephen King - 472 strony 5. Szkodliwy szpital - Lemony Snicket - 264 strony 6.   Pax - Sara Pennypacker - 292 strony 7. Krwiożerczy karnawał - Lemony Snicket - 304 strony Łącznie przeczytałam 2224 strony, co daje 74 stron dziennie.  Ilość książek przeczytanych w wyniku współpracy: 1 Ilość książek przeczytanych z mojej własnej biblioteczki: 6

138. „Krwiożerczy karnawał”

Obraz
Seria Niefortunnych zdarzeń jest lekka, także przy takich upałach czyta mi się jej części idealnie, także nawet nie zauważam ostatnio, kiedy kończy się tom za tomem. „Krwiożerczy karnawał” to już 9 część tego cyklu książkowego, przeznaczonego głównie dla młodszego czytelnika, ale jak już wiecie z moich recenzji, dorosły również może się świetnie przy nim bawić.  Poprzednia część zakończyła się trochę niespodziewanie, więc ta również zaczęła się w dość nieoczywisty sposób, kompletnie zrywając ze schematem, który funkcjonował praktycznie do siódmego tomu. Wioletka, Klaus i Słoneczko, zamiast uciekać przed Hrabią Olafem, który ciągle poluje na ich majątek, po kryjomu jadą w jego bagażniku, aby dostać się do miejsca, w którym mają nadzieję odkryć tajemnicę pożaru w ich domu. Trafiają do Gabinetu Osobliwości, gdzie przebrani, próbują odkryć te sekrety. Nie wspominałam o tym chyba wcześniej, ale ta seria w taki bardzo przerysowany sposób pokazuje nam wady społeczeństwa. W tym to