Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

9. "Onyks"

Obraz
Hej, wiem, że o „Obsydianie” - pierwszej części serii ”Lux” nie wypowiadałam się jakoś bardzo pozytywnie, ale drugą część serii pochłonęłam w ciągu jednego dnia, więc musiałam koniecznie się z Wami podzielić tym, że warto. Na początek zapra szam Was na pierwszą część – tutaj . W drugiej części ponownie spotykamy Daemona i Katy, których przez przypadek połączyła nadprzyrodzona więź. Katy posiada nowe umiejętności, które musi nauczyć się kontrolować, a osobą, która jej w tym pomoże jest nowy uczeń szkoły, o którego Daemon jest bardzo zazdrosny. Dodatkowo wkracza tutaj Departament Obrony, które może się okazać większym wrogiem, niż ktokolwiek by przypuszczał. Szczerze mówiąc, druga część jest o wiele lepsza niż pierwsza. Bohaterowie są tak świetni  jak w „Obsydianie”, dialogi przezabawne, rozterki uczuciowe nie przytłaczają, a fabuła również wydaje mi się o wiele bogatsza. Końcówka książki wcisnęła mnie w fotel i nie potrafiłam zaczerpnąć tchu, dopóki jej nie skończyłam.  Nie jest

8. "Obsydian"

Obraz
Dzisiaj mam dla Was recenzję książki "Obsydian", która jest pierwszym tomem serii książek "Lux". Widziałam już ją w recenzjach kilku z Was, więc postanowiłam też się z nią zapoznać. Nastoletnia Katy przeprowadza się po śmierci ojca wraz z mamą ze słonecznej Florydy do Zachodniej Wirginii. Poznaje tam tajemnicze rodzeństwo Dee i Daemona. Będąc z nimi, grozi jej ogromne niebezpieczeństwo. Motyw dziewczyny, która się przeprowadza i spotyka chłopaka o nieziemskiej urodzie, który skrywa pewną nadprzyrodzoną tajemnicę pewnie jest wszystkim znamy i nikogo już nie zaskakuje. I ta książka to zdecydowanie nie jest nic nowego, jednak mimo, że fabuła jakoś bardzo nie zaskakuje, to czyta się ją przyjemnie. Główna bohaterka jest blogerką książkową, której nie da się nie lubić. Jest bardzo zadziorna i charakterna, natomiast Daemon jest najbardziej aroganckim dupkiem na świecie. W pewien sposób zostali skazani na siebie, z czego nie byli zadowoleni, przez co ich dialogi i

7. "Niebo jest wszędzie"

Obraz
"Niebo jest wszędzie" to debiutancka książka autorki Jandy Nelson, której najnowszą książkę recenzjowałam ostatnio. "Oddam ci słońce" zachwyciło mnie, natomiast do tej książki nie żywię już tak gorących uczuć. Poznajemy 17-letnią Lennie, której siostra niedawno zmarła. Dziewczyna bardzo za nią tęskni i nie potrafi pogodzić się z jej śmiercią. Zbliża się bardzo z chłopakiem zmarłej siostry - Tobym, co wywołuje u niej ogromne wyrzuty sumienia, jednak tylko on dzieli takie samo cierpienie jak ona. Pojawia się również nowy chłopak w orkiestrze szkolnej, w której Lennie gra na klarnecie. Okazuje się, że ten żywy i radosny chłopak również jest Lennie zainteresowany.. Cała książka to rozterki uczuciowe głównej bohaterki. Ciągnie ją do 'zakazanego' chłopaka zmarłej siostry, z którym podziela tęsknotę za siostrą, z drugiej strony ciągnie ją do Joe, którego uśmiech sprawia, że ona też chce się uśmiechać. Lennie dodatkowo czuje się jeszcze źle z tym, że odczuwa po

6. "Oddam Ci słońce"

Obraz
O książce "Oddam Ci słońce" wszędzie pełno, więc pewnie większość z Was czytała już mnóstwo pochlebnych recenzji, a jeżeli nie, to dołączam swoją, która mam nadzieję, zachęci Was do zapoznania się z nią. Jude i Noah są rodzeństwem, lecz nie takim zwykłym, są bardzo wyjątkowymi bliźniakami, łączy ich magiczna więź. Są nastolatkami, którzy cały świat podzielili między siebie nawzajem.  Jude jest przesądna, nosi cebulę w kieszeni, nosi dziwne ubrania, widzi ducha zmarłej babci, a Noah jest artystyczną duszą. Jude zabiega o uwagę matki, Noah o uwagę ojca.  Książka pokazuje nam kilka przełomowych lat z ich życia, w których dużo przeżyli i musieli dokonać kilku ciężkich wyborów. Widzimy proces dorastania, piękną miłość, kłamstwa, złość, radość, wszystko w jednej książce. Dawno nie spotkałam takiej wyjątkowej książki. Szczerze nie potrafiłam się od niej oderwać, a z każdą stroną było mi bardziej smutno, że zaraz zakończy się moja przygoda z głównymi bohaterami. Mimo, że No

5. "Wszechświaty. Pamięć."

Obraz
„Witajcie w Pamięci. W miejscu, w którym jedynym możliwym scenariuszem jest wspomnienie. Niekończąca się cisza między zakończeniem płyty i początkiem ukrytej ścieżki.” Ostatnio publikowałam recenzję pierwszej części, natomiast dzisiaj chciałabym zapoznać Was z drugim tomem trylogii. Alex, Jenny i Marco przeżyli po zderzeniu asteroidy z Ziemią, jednak utknę li w Pamięci – swoich wspomnieniach, które mogli odtwarzać dowolną ilość razy. Muszą wymyślić sposób na wydostanie się stamtąd. Tylko jeżeli im się uda, to gdzie trafią? Jak Ziemia wygląda po apokalipsie? Do poprzedniej części byłam dosyć sceptycznie nastawiona, jednak ta część podoba mi się o wiele bardziej. Postacie głównych bohaterów nie zrobiły się jakieś barwniejsze.. ale sporą część książki zajęły nowe postacie, które rzeczywiście umiliły mi tę lekturę, szczególnie naukowiec Ben, który gotów był poświęcić wszystko, by uratować swoje odkrycie.   W porównaniu do poprzedniej części, k iążce udało się mnie zaskoczyć naw

4. "Wszechświaty"

Obraz
Wyobrażacie sobie być z drugą osobą w tym samym miejscu, w tym samym czasie, ale.. w innej rzeczywistości? " - Alex, dlaczego nie przyszedłeś? Proszę cię, nie mów mi, że nie istniejesz. - Jenny, jestem na molo. Jestem tutaj! - Ja także, dokładnie tam, gdzie ty mówisz, że jesteś." Teoria światów alternatywnych, tzw. wieloświatów, od dawna mnie ciekawiła, dlatego z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę napisaną przez Leonardo Patrignani, o tytule "Wieloświaty". Opowiada ona historię dwójki nastolatków - Jenny i Alexa, którzy mimo tego, że mieszkają w dwóch różnych częściach świata, słyszą siebie wzajemnie w swoich głowach. Aby udowodnić sobie, że istnieją naprawdę, postanawiają się spotkać.. i od tego spotkania zmienia się wszystko - następuje ciąg wydarzeń, które prowadzą do przejmującego końca. Pomysł na fabułę bardzo mi się podobał i uważam, że w książce został ujęty dość dobrze i ciekawie. Książkę czyta się niesamowicie lekko i szybko, można przy nie

3. "Cierpienia młodego Wertera"

Obraz
Jestem na takim etapie kształcenia, że szkolne lektury to trochę mój świat, a że wkroczyłam właśnie w epokę romantyzmu, to będę przedstawiać Wam lektury tej  , które czytałam z wielką przyjemnością, i te które zbyt wiele radości mi nie dostarczyły. „Cierpienia młodego Wertera” niestety zaliczają się do tej drugiej kategorii. Romantyzm jest epoką, w której króluje motyw nieszczęśliwej miłości, co doskonale w tej książce widać. Nieodwzajemniona miłość cudownej Lotty, która na domiar złego jest zaręczona, doprowadza Wertera na skraj wytrzymałości psychicznej. Doskonale widzimy jak główny bohater zatraca się w tej miłości, która w końcowym rozrachunku okazuje się dla niego tragiczna. Książka jest bardzo krótka i gdyby nie to, że dałam radę spokojnie ją przeczytać w dwie godziny, to pewnie przerwałabym ją w trakcie. Nadmiar emocji Wertera przytłacza czytelnika i naprawdę ciężko przez nie przebrnąć. Jedynym plusem dla mnie było to, że jest to powieść epistolarna – czyli w formie listów

2. Czytelnicze podsumowanie roku 2015 :)

Obraz
- W roku 2015 udało mi się przeczytać 78 książek i jest to o 30 więcej niż w zeszłym roku! - Przeczytałam 10 książek mojego ulubiona autora – Stephena Kinga - I  12 książek  Harlana Cobena - Są też książki, z którymi bardzo się cieszę, że w tym roku w końcu miałam się okazję zapoznać. Jest to seria „Cmentarz zapomnianych książek” Zafona, a także „Ślepnąć od świateł” i „Radio Armagedon” Żulczyka, a także „Ojciec chrzestny”. Są to książki, do których pewnie jeszcze nie raz będę wracać :) - I książki, które nie przypadły mi do gustu A w nowym roku chciałabym wam życzyć samych chwytających za serce i niedających spać po nocach książek! :)