169. „Mroczna połowa”

Stephen King to mój ulubiony autor, a "Mroczna połowa" to już czterdziesta ósma jego książka, którą udało mi się przeczytać! A stosik jego książek w moim mieszkaniu nadal nie maleje! ;)

W tej historii głównym bohaterem jest pisarz Thad Beaumant, który przez długi czas pisał również książki pod pseudonimem George Stark. W pewnym momencie postanawia uśmiercić Starka, urządzając mu symboliczny pogrzeb. Okazuje się jednak, że nie jest łatwo zabić go na zawsze.. Rozpoczynają się morderstwa wykonywane w taki sposób, w jaki Stark zabijał w swoich książkach, na osobach, które miały bezpośredni udział w uśmiercaniu Starka przez Thada.


Jest to horror, w którym, jak to w przypadku Kinga często bywa, uświadczymy dużo fantastyki. Uwielbiam tego autora za to, że nikt tak jak on nie potrafi budować historii. U niego akcja nie musi pędzić, żeby trzymać czytelnika w ciągłych emocjach. Nawet wtedy, gdy tak jak tutaj, książka jest raczej dość przewidywalna, to i tak z ciekawością śledziłam akcję i poczynania bohaterów, którzy zostali psychologicznie przedstawieni tak dobrze, że stali mi się bliscy. Mamy tutaj też narrację z punktu widzenia kilku osób, co daje nam szerszą perspektywę na wydarzenia, które są często nadprzyrodzone. 

Książka ta jest mroczna, jest upiorna, wiele momentów jest brutalnych, szczególnie kiedy do głosu dochodzi George Stark. Mamy tutaj dość szczegółowe opisy krwawych morderstw, więc polecałabym tę pozycję raczej osobom, które lubią takie mocniejsze klimaty. Jest to pozycja, na którą na pewno warto zwrócić uwagę, mimo że nie jest to najbardziej popularna książka króla horrorów. ;)

Komentarze

  1. Twórczość autora, nadal jest dla mnie wielką niewiadomą. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny raz polecasz Kinga, a mi aż głupio, że jeszcze nic nie czytałam tego autora. 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat nie miałam okazji nic czytać tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Masz niezłą kolekcje książek Kinga. Na pewno będę chciała przeczytać tą książkę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj to chyba nie jest książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś zaczytywałam się w Kingu, teraz wolę mniej straszne książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i w sumie było fajne, ale kilka innych pozycji z repertuaru Kinga zrobiło na mnie większe wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno już nie czytałam książek tego pisarza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo, jakiż mocny sentyment poczułam! King to Król, uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej jeszcze nie czytałam. Zdecydowanie do nadrobienia. Również lubię czasem poczytać Kinga:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawdziwa fanka widzę, choć mojego znajomego nie przebijesz, bo on tylko Kinga uznaje, przeczytał i posiada wszystkie jego książki. Jak nie ma co czytać zaczyna je od nowa ;p Ja czytałam nawet sporo dzieł autora. Nad jednymi się zachwycam, inne mnie trochę nudziły.
    Jednak dużo elementów fantastycznych przyciąga mnie do tej ksiazki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie czytałam jeszcze żadnej książki Kinga ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Wstyd się przyznać ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Kinga. Elementy fantastyki to coś, co bardzo lubię w książkach więc myślę że ta mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam i bardzo mi sie podobała

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

74. „Inny wariant życia”

28. „Sztuka obsługi penisa”

75. „Pozamiatane”