23. „Niebezpieczne kobiety”

Witam, po dwuletniej przerwie! Dużo rzeczy w moim życiu się wydarzyło, jednak miłość do książek pozostała niezmienna. Przez przypadek dzisiaj właśnie trafiłam na tego bloga i jako, że akurat skończyłam czytać książkę, to pomyślałam, że mogę trochę Wam ją przybliżyć. 



Jest to książka „Niebiezpieczne kobiety” autorstwa Patryka Vegi, o którym ostatnio wszędzie jest głośno, raczej nie za sprawą książek, a bardzo kontrowersyjnych filmów, których jest autorem. Ciężko mi oceniać jego twórczość filmową, jednak nie można odmówić mu tego, że wywołuje u Polaków silne emocje. Znając te filmy, nie byłam do końca przekonana do przeczytania książki, jednak dostałam ją na urodziny i stwierdziłam, że skoro mam, to przeczytam. ;)

„Niebezpieczne kobiety” nie jest historią opowiedzianą w filmie, tylko wywiadem z kilkoma policjantkami, co pozytywnie mnie zaskoczyło. Vega jest absolwentem socjologii, co może trochę ułatwiło mu zadawanie pytań tym kobietom, jednak zdarzały się również pytania, które nawet formy pytań nie miały. Nie wyglądało to za profesjonalnie, jednak policjantki swoimi historiami nadrobiłam ewidentne braki. Z ogromnym zaciekawieniem wgłębiałam się w realia ich światów, które były bardzo podobne, a ja nawet nie zdawałam sobie wcześniej sprawy jak praca w policji tak naprawdę wygląda. Daje mnóstwo adrenaliny i satysfakcji, jednak jest też bardzo niebezpieczna i wymaga wielu wyrzeczeń. W większości przypadków ciężko tym kobietom było utworzyć normalne związki, ponieważ ciężko odciąć się w domu od tego co się przeżyło w pracy. 

Okładka nie powala, jednak do środka warto zajrzeć. Forma wywiadu jest lekka w odbiorze, szybko i łatwo się czyta, a treść jest naprawdę ciekawa. Mamy tak historie złapania różnych bandytów. Jedne zabawne, inne przerażajace, ale rzeczywiście są warte zapoznania się z nimi. 


Także mimo mojego wcześniejszego wahania, czy zapoznać się w ogóle z tą lekturą, uważam, że poświęcony czas nie był stracony. Mogę polecić z czystym sumieniem. ;)

Komentarze

  1. O filmie dużo słyszałam ale o istnieniu tej książki już nie.
    Trochę nie moje klimaty ale może kiedyś się jeszcze przekonam :)

    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  2. To w takim razie trzeba będzie rozejrzeć się za egzemplarzem książki i przeczytać samemu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam film jedynie. A książka jakoś do końca mnie nie przekonuje, więc raczej nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie nie interesują ani jego filmy, ani książki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie sama nigdy nie sięgnęłabym po tego typu książkę, ale po przeczytaniu twojej opinii zastanowię się nad nią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ani książki ani filmy tego pana mnie nie interesują.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do filmów mnie nie ciągnie, ale książka mogłaby mi się spodobać. Mój mąż byłby w szoku, że po nią sięgnęłam! ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli chodzi o Patryka Vegę to najbardziej podobał mi sie i serial i film "Służby specjalne", co do Pit Bulla Niebezpieczne kobiety to oglądałam, ale słabo wypada na tle np. II czyli Nowych porządków :) Na ksiązki reżysera raczej się nie skuszę :)

    Pozdrawiam
    https://zksiazkanakanapie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Film mi się nie podobał, dlatego raczej bym nie sięgnęła po tą pozycję, ale z Twojej recenzji wynika, że jest ona o wiele lepsza niż film. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

46. „Złodziejka opowieści”