212. Podsumowanie czerwca
Czerwiec książkowo wyszedł mi w sumie bez szału. Przeczytałam 3 książki, z czego jedną w związku ze współpracą z Wydawnictwem Novae Res i 2 książki Stephena Kinga.
Książki, które przeczytałam w czerwcu to:
1. Królowa nocy - Izabela Zawis - 292 strony
2. Jest krew… - Stephen King - 512 stron
3. Danse Macabre - Stephen King - 544 strony
Przeczytałam 1348 stron, co daje około 45 stron dziennie.
Najlepszą książką miesiąca zdecydowanie jest "Jest krew...", ponieważ jest to naprawdę świetny zbiór opowiadań z mrocznym klimatem.
Najgorszą książką dla mnie w tym miesiącu jest "Danse Macabre". Jest to naprawdę dobra książka, jest jednak dość specjalistyczna i na temat, który nie do końca mnie interesuje.
A jak minął Wasz czytelniczy czerwiec? ;)
Przeczytanych przez Cebie tytułów nie znam, ale gratuluję wyniku czytelniczego. Mnie udało się przeczytać 6 książek. 😊
OdpowiedzUsuńTwórczość Stephena Kinga prawie na pewno zawsze wywołuje przerażające wrażenie podczas czytania jego książki. Dziękuję za twoją rekomendację.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Trzy książki to zawsze coś. Ważne że się czyta. Zaczytanego lipca! 😀
OdpowiedzUsuńKażda przeczytana książka cieszy. Brawo.
OdpowiedzUsuńCzerwiec u ciebie zdominował King. U mnie też bez szału, ale ważne, że miałyśmy choć chwilę, by przysiąść przy książkach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
U mnie również 3 książki :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem King rządzi ;) Swego czasu bardzo często sięgałam po książki tego autora. Muszę do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńŻadnej przeczytanej przez ciebie książki nie znam. Swego czasu ciągnęło mnie do Kinga, ale aktualnie nie planuję czytać jego książek. Życzę udanego lipca!
OdpowiedzUsuńTeż czytałam ,,Królową nocy" i obstawam, że po takim zakończeniu musi byc chyba 2 część :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam