24. „Słońce i jej kwiaty”
Witam! Ostatnimi czasy zaczytuję się w poezji, szczególnie tej kierowanej bezpośrednio do kobiet. Moimi ulubieńcami stali się „Chłopcy, których kocham” Anny Ciarkowskiej, a także bardzo popularne „Mleko i miód” autorstwa Rupi Kaur. Ta ostatnia wydała w zeszłym miesiącu nowy tomik wierszy, więc gdy tylko to ujrzałam, postanowiłam zamówić, by móc porównać z pierwszą książką autorki, która stała się podstawą do kilkuset tysięcy zdjęć na instagramie. ;)
Poza tym, książki te cudownie prezentują się obok siebie na biblioteczce, co również było jednym z powodów jej kupna - walor estetyczny jest dla mnie również ważny. W książce „Słońce i jej kwiaty” przemawia do mnie minimalistyczna szata graficzna, a także szkice znajdujące się w niej. Książka jest podzielona na 5 rozdziałów, a nazwa każdego nawiązuje do jakiegoś procesu roślinnego: więdnięcie, opadanie, zapuszczanie korzeni, wychodzenie i rozkwitanie. Pokazują nam one 5 różnych etapów w życiu człowieka, począwszy od rozstania, kompleksów, a skończywszy na akceptacji siebie i dojrzewaniu. Przeczytałam gdzieś, że „Słońce i jej kwiaty” „przekonuje, że podobnie jak kwiaty ludzie też czasem muszą zwiędnąć, by rozkwitnąć na nowo” i rzeczywiście jest to kwintesencja tej książki.
Utwory te przemawiają do mnie, bo są o codzienności każdego z nas. Pozwalają nam się utożsamić z sytuacjami opisanymi w nich. Są tam troski, a także radości i pragnienia każdej z nas. Naprawdę piękne w nich jest to, że zdarzało mi się na niektórych zatrzymać, zastanowić się i dojść do wniosku, że to takie życiowe i przecież ja czuję dokładnie to samo. Niektóre utwory dotykają bardzo trudnych tematów, jak aborcja, imigracja, uchodźstwo, czy gwałt. Nie ma tu tematów tabu, za to jest dużo bezpośredniości i mocy w przekazie, a to bardzo cenię u autorów.
Polecam wszystkim, którzy podobnie jak ja, uwielbiają dobrą, kobiecą poezję, a także tym, którzy wcześniej z nią nie mieli doświadczenia - myślę, że to dobra pozycja na początek swojej drogi w tym kierunku. Pozdrawiam! ;)
Sporo aktualnie jest tych tomików na rynku. Ja niestety w poezji się nie zaczytuje, ale podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Ja właśnie z poezją mam mało do czynienia, ale czasem nachodzi mnie ochota - i wtedy nie wiem za co się zabrać ;). I zazwyczaj kończy się na książce... Ale tu, skoro jest tak ładnie i kobieco, to zapiszę sobie tytuł tego tomiku i się z nim na pewno zapoznam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ksiazkolubna.pl
Nie mogę się jakoś przekonać do poezji. Może kiedyś mi się to zmieni. :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaobserwuję bloga i będę zaglądać częściej, pozdrawiam. :)
Poezji teraz czytam mało :(
OdpowiedzUsuńZ poezją zazwyczaj mi nie po drodze, ale kto wie, moze kiedyś...
OdpowiedzUsuńRaczej po to nie sięgnę, nie przepadam za poezją :)
OdpowiedzUsuńnie jestem fanką poezji
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym tomiku poezji, ponoć jest świetny. Muszę go nabyć, choć średnio lubię takiego rodzaju ksiązki, no coż, zawsze warto chociaż spróbować. Świetna recenzja, dodaję bloga do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/elizabeth-i-jej-ogrod-elizabeth-von.html
Jak dla mnie to bardziej sentencje niż prawdziwa poezja, jednak tak czy inaczej część z nich jest całkiem niezła, a rysunki są świetnym dopełnieniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Ja niestety po poezję nie mam w zwyczaju sięgać: po prostu mi "nie siada". Zwłaszcza kobiece klimaty nie są tymi moimi xD
OdpowiedzUsuńNie przepadam za poezją, więc jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
coraciemnosci.pl
Poezja niestety nie dla mnie, ale ksiązka pięknie wydana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://zksiazkanakanapie.blogspot.com/
Wszystkich wierszy jeszcze z tego tomika nie przeczytałam ale tak samo jak poprzedni podoba mi się :) A to wydanie-Piękne! <3
OdpowiedzUsuńZostaje na dłużej i pozdrawiam Grovebooks :)
Ja i poezja ,nadal jakoś nie możemy się polubić. 😊
OdpowiedzUsuń