Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

383. Podsumowanie listopada

Obraz
W listopadzie przeczytałam 17 książek. Było w tym sporo klasyki dziecięcej z czego jestem bardzo zadowolona, bo wywołuje ona u mnie sporo pozytywnych emocji.  Najlepszą i najtrudniejszą książką tego miesiąca była zdecydowanie "Opowieść podręcznej". Przeczytane książki: 1. Alicja w Krainie Czarów - Lewis Carroll - 223 strony - 7/10 2. Ania z Avonlea - Lucy Maud Montgomery - 336 stron - 7/10 3. Opowieść podręcznej - Margaret Atwood - 366 stron - 9/10 4. Małe kobietki - Louisa May Alcott - 260 stron - 7/10 5. Strażnik - Paulina Hendel - 368 stron - 4/10 6. Ona ma siłę - Emily Nagoski - 319 stron - 7/10 7. Tajemniczy ogród - Frances Hodgson Burnett - 393 strony - 8/10 8. Krawcowa z Paryża - 440 stron - 6/10  9. Mała księżniczka - 325 stron - 8/10 10. Hurt/Comfort - Weronika Łodyga - 424 strony - 6/10  11. Poradnik dla dżentelmena o występku i cnocie - Mackenzi Lee - 448 stron - 6/10 12. Las zna twoje imię - Alaitz Leceaga - 576 stron - 7/10 13. Okrutna siostra - Karen Dionne - 34

382. „Dom stu szeptów”

Obraz
"Dom stu szeptów" to powieść grozy, gdzie główne skrzypce gra nawiedzona posiadłość. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Grahama Mastertona i uznaję je za udane. Dom Allhallows Hall znajduje się w miejscu pełnym legend i mrocznych opowieści. To wielka, nawiedzona posiadłość, w której zostaje zabity były naczelnik więzienny Herbert Russell. Trójka jego dzieci przybywa wraz z partnerami do tego domu na odczyt testamentu zmarłego ojca. Wszyscy jak najszybciej pragną opuścić to miejsce, jednak muszą w nim pozostać, ponieważ zniknął bez śladu syn jednego z dzieci Herberta - Timmy. Z czasem w domu dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy.. Nawiedzony dom to motyw, który bardzo lubię, ale został on już mocno wykorzystany przez popkulturę i ciężko znaleźć coś wyróżniającego się. "Dom stu szeptów" uważam jednak za bardzo oryginalną książkę pod względem pomysłu na samą fabułę! Świetna historia w połączeniu z dynamiczną akcją i sporą dawką niepokoju i stresu, które otrzym

381. „Dywan z wkładką”

Obraz
"Dywan z wkładką" to komedia kryminalna autorstwa Marty Kisiel. Miałam już do czynienia z autorką podczas czytania jej książki dla dzieci "Małe Licho i tajemnica Niebożątka", która urzekła mnie humorem, dlatego bardzo chciałam sprawdzić, jak pani Kisiel radzi sobie w komedii. Muszę przyznać, że radzi sobie tak dobrze, że najchętniej od razu przeczytałabym drugi tom, bo okazuje się, że "Dywan z wkładką" jest dopiero pierwszym tomem o przygodach Tereski Trawnej i jej rodziny! Tereska Trawna to choleryczka, która denerwuje się na zawołanie, największa na świecie wielbicielka kasztanków i głowa rodziny, składającej się z jej męża Andrzejka, córki Zoji, syna Maciejki, teściowej Miry i najważniejszej, suczki Pindzi. Przeprowadzają się do nowego domu, gdzie podczas joggingu Tereska z teściową odkrywają w lesie trupa w dywanie. W ich buraczkowym dywanie, który do tej pory stał spokojnie w garażu. Głównym podejrzanym morderstwa stał się Andrzejek, więc Tereska i Mi

380. „Okrutna siostra”

Obraz
Karen Dionne to moje thrillerowe odkrycie tego roku! W zeszłym miesiącu czytałam jej "Córkę króla moczarów", która mnie zachwyciła, a w tym miesiącu mogłam przedpremierowo przeczytać najnowszą książkę autorki, dzięki Wydawnictwu Media Rodzina. "Okrutna siostra" ma premierę już jutro i mocno zachęcam do jej przeczytania! ❤️ 26-letnia Rachel od 15 lat na własne życzenie mieszka w szpitalu psychiatrycznym. Ma luki we wspomnieniach, jednak w jej głowie tkwi wyraźny obraz tego, jak stoi nad ciałami rodziców, których zastrzeliła z karabinu. Gdy pewien dziennikarz chce przeprowadzić z nią wywiad, poznaje nowe fakty związane z tą sprawą i zaczyna mieć wątpliwości, czy to ona popełniła tę zbrodnię. Wraca do swojego rodzinnego domu, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się w dniu morderstwa.   Podobnie jak "Córka króla moczarów", "Okrutna siostra" ma dwie linie czasowe - teraźniejszą i przeszłą. W teraźniejszej widzimy powrót Rachel do domu, a w t

379. „Las zna twoje imię”

Obraz
"Las zna twoje imię" to opowieść, która rozpoczyna się w 1927 roku, gdy dwie bliźniaczki - Alma i Estrella mają 11 lat, a ich babcia popełnia samobójstwo, skacząc z klifu. Jedna z sióstr posiada magię rozmawiania ze zmarłymi i poprzez nią babcia przekazała im informację, że tylko jedna z nich dożyje piętnastych urodzin. Bardzo chciałam zakochać się w tej książce. Ma ona wszystkie cechy, które mogły sprawić, że będzie to mój ulubieniec. Jest wielka i stara posiadłość, klątwa, magia, tajemnice i mrok, a jednak czegoś mi zabrakło. Początek, gdy bliźniaczki były małe, był idealny. Był mroczny, z tajemniczym lasem, magią i siostrami, które sobie wszystkiego zazdroszczą. Zapowiadało się to na książkę pełną zawiści i zemsty, czym szczerze się zachwyciłam, jednak dalej historia poszła w zupełnie inną stronę. Zamiast magii, pojawił się wątek wojenny, który uczynił tę książkę bardziej rzeczywistą i gdzieś zniknął ten baśniowy klimat. Najważniejsza w tej książce jest kobieca siła. Głów

378. „Mała księżniczka”

Obraz
 „Mała księżniczka” to klasyk literatury dziecięcej autorstwa Frances Hodgson Burnett. Mogłam przeczytać go w tym pięknym ilustrowanym wydaniu dzięki uprzejmości Wydawnictwa MG. 😀 Sara Crewe przeprowadza się z Indii do londyńskiej pensji panny Minchin. Jest małą dziewczynką, która od urodzenia jest bogata, ma wszystko, co najlepsze, ale przy tym jest też mądra, rozsądna, nie wywyższa się i ma bardzo dobre serce. Oprócz tego ma bogatą wyobraźnię i dar opowiadania historii. I jest też dobra dla tych, dla których nikt inny taki nie jest. Zdarza się jednak coś, przez co dziewczynka traci wszystko, co miała od zawsze, a my możemy zobaczyć, jak sobie z tym radzi.  Ta historia jest naprawdę chwytająca za serce. Sara jest cudowną osobą, nawet wtedy, gdy doświadcza najgorszych rzeczy, jakich mała dziewczynka może w życiu doświadczyć. Zawsze myśli o tych bardziej potrzebujących, nawet kiedy sama potrzebuje pomocy. Jest może odrobinę zbyt wyidealizowana, ale mam wrażenie, że tutaj właśnie ch

377. „Tajemniczy ogród”

Obraz
Nigdy nie pomyślałabym, że będę czytać klasykę dziecięcą i nigdy nie pomyślałabym, że będzie mi to sprawiać aż tak dużo radości! „Tajemniczy ogród” Frances Hodgson Burnett to kolejna pozycja w tym gatunku, którą jestem szczerze zauroczona.😍 Mary to samolubna, niesamodzielna i bardzo nieprzyjemna dziewczynka. I bardzo samotna. Po śmierci rodziców przeprowadziła się z Indii do Anglii do wiecznie nieobecnego w swoim wielkim do mu wuja Archibalda. Dziewczynka dowiaduje się o istnieniu Tajemniczego Ogrodu, który 10 lat wcześniej został zamknięty i za wszelką cenę pragnie odnaleźć do niego wejście. Okazuje się, że ogród nie jest jedyną tajemnicą. Mary czasami słyszy w domu cichy płacz.. Bardzo polubiłam Mary. W trakcie książki przeszła sporą przemianę charakteru, ale została w niej niezależność i zadziorność, która wielokrotnie mnie rozbawiła. Sama historia jest dość prosta, ale tak ciepła i przyjemna, że podczas czytania cały czas gościł uśmiech na moich ustach. Rozpoczęłam już czytanie „M

376. „Kobieta z Paryża”

Obraz
„Krawcowa z Paryża” to książka z gatunku literatury obyczajowej połączonej z romansem i wczorajsza premiera Wydawnictwa Otwartego.  😀 Rosa w wieku 63 lat opowiada swoją historię życia, która zaczyna się, gdy w czasie II Wojny Światowej w wieku 16 lat zostaje zgwałcona i musi uciekać ze swojego rodzinnego miasteczka. Możemy zobaczyć krok po kroku jak robi karierę jako sławna krawcowa, jakich mężczyzn poznaje w życiu, co musiała poświęcić i jak przeszłość ciągle do niej wraca.  Mam wrażenie, że to jest taka w porządku książka, jeśli się nad nią zbyt dużo nie zastanawia. Czyta się ją błyskawicznie. Jest dużo akcji. Łatwo da się w nią wciągnąć. Kilka zgrzytów miałam jednak, kiedy zaczęłam ją analizować. Jest jedna scena, która była zła, szkodliwa i niepotrzebna. Odnosiła się do radzenia sobie z przemocą. Rosa chciała pomóc ofierze przemocy, a zrobiła to zmuszając ją do czegoś, czego ona nie chciała. Spokojnie mogło tej sceny nie być, a w moich oczach książka wypadłaby o wiele lepiej. Gene

375. „Ona ma siłę”

Obraz
Bardzo rzadko czytam poradniki, a jeśli już czytam, to są to właśnie poradniki na temat ludzkiej seksualności. „Ona ma siłę” Emily Nagoski to bestseller The New York Times i książka, o której po raz pierwszy usłyszałam podczas oglądania trzeciego sezonu serialu „Sex Education”. Wiedziałam od razu, że muszę ją przeczytać. Zdążyłam już zauważyć, że w Internecie można ją dostać za jakieś kosmiczne kwoty, kiedy Wydawnictwo Buchmann odezwało się do mnie, że wydaje nowe, uzupełnione wydanie tej pozycji i spytało, czy chciałabym je przeczytać. Oczywiście, że chciałam!  Dr Emily Nagoski to amerykańska seksuolożka, psycholożka i terapeutka, dlatego też wie o czym mówi. „Ona ma siłę” to książka bardzo bogata w wiedzę. Jest to bardziej podręcznik niż poradnik. Odpowiada na wszystkie pytania, jakie sobie kiedykolwiek zadawaliśmy w tej seksualnej sferze. Bardzo doceniam w książkach tego typu, że zawsze wyciągam z nich coś nowego dla siebie, a z tej naprawdę wyciągnęłam mnóstwo informacji. Są tuta

374. „Małe kobietki”

Obraz
Czytałam wcześniej serię „Ośmioro kuzynów” Louisy May Alcott, więc wiedziałam, że jej książki mają cudowny klimat, dlatego też musiałam w końcu przeczytać jej kultowe „Małe kobietki”. Od razu na wstępie powiem, że nie polecam wydania ze zdjęcia. Nie wiedziałam wcześniej o tym, a składa się ono z „Małych kobietek” i „Dobrych żon”, które są tam strasznie razem na siłę upchane. Jest dużo tekstu na stronie przez co strasznie opornie mi się czytało, mimo że historia mi się podobała. „Dobre żony” już sobie odpuściłam. Przeczytam je kiedyś w innym, osobnym wydaniu.  Akcja książki dzieje się w XIX wieku w Stanach Zjednoczonych w realiach wojennych, chociaż tej wojny za bardzo tutaj nie czuć. Poznajemy cztery siostry March. Meg, Jo, Beth i Amy, a także ich najbliższych. Każda z sióstr jest w innym wieku i ma zupełnie inny charakter, ale łączy je ogromna miłość! Możemy tutaj śledzić ich przygody i doświadczenia życiowe, a przy okazji zobaczyć też jakie wnioski z nich wyciągają.  Nie ma co ukr

373. „Opowieść podręcznej”

Obraz
„Opowieść podręcznej” Margaret Atwood to książka o świecie, w którym kobietom zabrano wszystko. Głos, godność, własną tożsamość, własne rzeczy, a nawet własną rodzinę.  Książka o świecie z malejącym przyrostem naturalnym, w którym Podręczną ocenia się za jej przydatność biologiczną. Wartość ma tylko wtedy, kiedy jej Komendant ją zapłodni. W innym przypadku może zostać niekobietą. A to już praktycznie jak wyrok śmierci. Książka o świecie tak wstrząsającym, że zajmie mi chwilę, żeby pozbierać się emocjonalnie.  Książka trudna, ale cholernie ważna. Zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie i przeorała mnie emocjonalnie. Rzadko zdarzają się takie książki. Każdy powinien znać tę historię. 

372. Podsumowanie października

Obraz
PODSUMOWANIE PAŹDZIERNIKA ❤️ Październik był kolejnym miesiącem, w którym pobiłam swój czytelniczy rekord, ale był to też miesiąc, w którym odczułam delikatny przesyt literaturą, bo narzuciłam sobie zbyt szybkie tempo. Staram się być tutaj mocno zaangażowana i czasami zapominam, że dobrze jednak czasami zwolnić. W tym miesiącu królowała u mnie drugi miesiąc z rządu Aneta Jadowska! Do przeczytania został mi już tylko jej "Szamański Twist" i będę na bieżąco. Perełkami października zdecydowanie są "Dygot" Małeckiego i "Gdzie śpiewają raki" Delii Owens. Będą na pewno w ulubieńcach roku! ❤️ Przeczytane książki: 1. Ropuszki - Aneta Jadowska - 768 stron - 6/10 2. Róża w rozkwicie - Louisa May Alcott - 463 strony - 6/10 3. Nawiedzony dom na wzgórzu - Shirley Jackson - 304 strony - 6/10 4. Dygot - Jakub Małecki - 312 stron - 9/10 5. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów - Aneta Jadowska - 314 stron - 7/10 6. Święto ognia - Jakub Małecki - 255 stron - 8/10 7. Akuszer Bogów -

371. „Alicja w Krainie Czarów”

Obraz
"Alicja w Krainie Czarów" to pozycja, którą od dawna chciałam przeczytać. Znam filmową adaptację tej powieści, kojarzę kilka jej retellingów i bardzo chciałam poznać ich pierwowzór! Udało mi się to zrobić dzięki Wydawnictwu MG, które wydało Alicję w przepięknym ilustrowanym wydaniu, za które bardzo dziękuję! Pewnie każdy z nas kojarzy historię, w której mała dziewczynka Alicja wchodzi za królikiem do nory i przedostaje się do magicznej krainy. Dalej spotyka wiele różnych postaci, z którymi przeżywa mnóstwo naprawdę absurdalnych przygód. Absurd i dziwność są w tej książce naprawdę pozytywnymi cechami! Ma ona taki iluzyjny klimat, w który trochę ciężko z początku było mi się wgryźć, ale ma to swój nieodparty urok. Zawiera mnóstwo metafor, które będę z pewnością jeszcze rozszyfrowywać podczas wielu rereadów tej książki, bo nie da się ich zrozumieć od razu, jeśli chce się z niej dużo dla siebie wyciągnąć. Ta książka może sprawdzić się też po prostu jako rozrywka, ale wtedy też ni