Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

96. „F**k plastik”

Obraz
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka miałam okazję przeczytać książkę na temat, którym ostatnio się bardzo interesuję, czyli możliwe jak największe pozbycie się z mojego życia plastiku. Książka nosi tytuł „F**k plastik. 101 sposobów jak uwolnić się od plastiku i uratować świat”. Jest to poradnik, który uświadamia nam jak dużym problemem jest plastik. Ja jestem dość wkręcona w ten temat, jednak nadal porażają mnie liczby zawarte w tej pozycji. 51 bilionów fragmentów plastiku znajdujących się w oceanach? Nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiej liczby. A ten plastik zjadają zwierzęta znajdujące się w wodzie. Prawdopodobnie ciężko byłoby nam teraz zjeść na obiad rybę, która wcześniej nie zjadła plastiku, więc to trochę jakbyśmy sami ten plastik jedli.  Problem jest ogromny i naprawdę warto go poruszać, a także samemu wprowadzać chociaż drobne nawyki, które pomogą nam korzystać z tego plastiku mniej, bo całkowite wyeliminowanie raczej jest niemożliwe. Książka ta

95. „Ogromne okno”

Obraz
Styczeń zdecydowanie upłynął mi pod znakiem "Serii niefortunnych zdarzeń", głównie dlatego, że netflixowy serial skusił mnie bardzo na zapoznanie się z książkowym pierwowzorem, a także dlatego, że jest to bardzo przyjemne i lekkie czytadło, w przerwach na uczenie się w czasie sesji na studiach. Udało mi się pochłonąć tym razem już trzeci tom serii o nazwie "Ogromne okno". Trzy tomy już się ładnie układają razem na regale, także z pewnością zakupię też kolejne. :) Lemony Snicket po raz kolejny udaje się w podróż, aby przybliżyć nam kolejne losy rodzeństwa Baudelaire. Kolejne przykre losy sierot. Tym razem Wioletta, Klaus i Słoneczko na pokładzie Psotnego Promu przepłynęli przez Łzawe Jezioro, aby zamieszkać u cioci Józefiny, która ma zostać ich opiekunem, po przykrych wydarzeniach poprzednich tomów.  "Jeśli chcieliście przeczytać sobie historię, której bohaterowie wiodą fantastyczne życie, to z całą pewnością wybraliście niewłaściwą książkę, gdyż sieroty B

94. „Gabinet gadów”

Obraz
Tak jak zapowiedziałam, recenzja „Serii niefortunnych zdarzeń” będzie się tutaj pojawiać regularnie, ponieważ po obejrzeniu cudownego serialu netflixa na jej podstawie, jestem nią zauroczona, dlatego przychodzę dzisiaj do Was z drugim tomem cyklu o nazwie „Gabinet gadów”. Recenzję pierwszego tomu możecie przeczytać - tutaj . Sieroty Baudelaire po tragicznych wydarzeniach części pierwszej, wyruszyły pod opiekę do swojego dalekiego krewnego, naukowca doktora Montgomery, z nadzieją, że okaże się on opiekunem, przy którym w końcu zapomną o wszelkich troskach. Wujek Montgomery jest wspaniały, jednak za dziećmi nadal goni Hrabia Olaf, który chce zawładnąć majątkiem rodzeństwa. Czy po raz kolejny dzieci doświadczą przykrych sytuacji i nieszczęść? Jak tym razem poradzą sobie w przerażających warunkach?  Druga część przygód Wioletty, Klausa i Słoneczka jest równie dobra jak pierwsza. W pierwszym tomie czytelnik może być zaskoczony sposobem prowadzenia narracji i specyficznym klimat

93. „Do wszystkich chłopców, których kochałam”

Obraz
Książka "Do wszystkich chłopców, których kochałam" autorstwa Jenny Han stała się w zeszłym roku niezwykle popularna ze względu na premierę filmu na Netflixie na jej podstawie. Wtedy jej recenzje pojawiały się wszędzie, a ja byłam ciekawa, czy gdyby nie Netflix, to książka zyskałaby taką sławę. Dostałam tę książkę w prezencie świątecznym, więc postanowiłam to sprawdzić. Główną bohaterką książki jest nastolatka Lara Jean. Napisała ona listy, do wszystkich chłopców, których kiedykolwiek kochała. Wyznała w nich wszystkie swoje najgłębsze emocje, ponieważ.. miały one nigdy do tych chłopaków nie dotrzeć. Lara Jean nigdy nie zamierzała ich wysyłać, były one tylko rodzajem pożegnania się z tą miłością. Pewnego dnia jednak okazuje się, że listy zniknęły i zostały przekazane do odbiorców, a bohaterka musi skonfrontować się z mężczyznami z przeszłości. Pomysł na fabułę naprawdę wydał mi się genialny, jednak myślę, że miał potencjał na coś lepszego. Po samym tytule oczekiwałam, ż

92. „Uśpiona”

Obraz
Przygodę z twórczością Anki Mrówczyńskiej rozpoczęłam od „ Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii ”, która była jej autobiograficzną książką i zrobiła na mnie duże wrażenie. Gdy wyszła jej najnowsza książka, byłam pewna, że osoba po takich przejściach, będzie z pewnością umiała dokładnie opisać część psychologiczną thrillera i nie myliłam się.  „Uśpiona. Który to wariant rzeczywistości?” to momentami bardzo brutalny thriller psychologiczny, z pewnością nie dla osób o słabych nerwach. Przeplata on wątki kilku osób, które na przestrzeni lat zaczęły się splatać w dość przerażający sposób, a cała akcja ma miejsce w czasach PRL, gdzie władza może więcej.. Mamy tutaj naprawdę mocne motywy - pedofilia, nadużycia władzy, morderstwa, pościg za dziewczyną, zemsta, a wszystko to na zaledwie 200 stronach, co sprawia, że akcja jest dynamiczna i wciągająca, co uważam, za duży atut tej książki.  Jedyny problem miałam w połapaniu się kto jest ki

91. „Przykry początek”

Obraz
W zeszłym roku, w pierwszej odsłonie moich ulubieńców serialowych - tutaj - pisałam Wam o "Serii niefortunnych zdarzeń", która podbiła moje serce. 1 stycznia pojawił się trzeci - finałowy sezon, który pochłonęłam w ciągu dwóch dni i zapragnęłam poznać całą serię książkową, na podstawie, której ten serial powstał. Było to nie lada wyzwanie, ponieważ cała seria powstała w latach 1999 - 2006 i już od dawna nigdzie nie jest wydawana, ale na szczęście, po horrendalnie wysokiej cenie, udało mi się otrzymać pierwszy tom. I już wiem, że będę polowała na pozostałe 12, także możecie się spodziewać, że ten rok, będzie mi upływał tutaj w dużej mierze na tej serii książek. "Seria niefortunnych zdarzeń", to seria autorstwa Daniela Handlera, który występuje tutaj pod pseudonimem Lemony Snicket - co bezpośrednio nawiązuje do narratora tej pozycji, o którym z pewnością więcej dowiemy się w kolejnych tomach. ;)  "Przykry początek" to pierwszy tom cyklu, który jest

90. Podsumowanie grudnia i roku 2018

Obraz
Witam Was kochani w Nowym Roku. W kwestii blogowej jestem z roku 2018 bardzo zadowolona, ponieważ udało mi się po długiej przerwie tutaj wrócić i od marca regularnie publikować wpisy. Lubię mieć wszystko systematycznie uporządkowane, a blog jest dodatkowo naprawdę fajną pamiątką, oprócz wszystkich serwisów typu lubimyczytac.pl, ale zacznijmy od grudnia. Grudzień nie był, niestety, jakoś bardzo wyjątkowy pod względem ilości przeczytanych książek, a także jakości zawartych w nich treści. Udało mi się przeczytać 5 pozycji: 1. Masz 30 nieprzeczytanych wiadomości - Leszek Posłuszny 2. Awaria - Michał Komarnicki 3. Never Never - Colleen Hoover, Tarryn Fisher 4. Pamiętnik Jadzi - Dominika Tabernacka 5. A ja żem jej powiedziała - Katarzyna Nosowska Łącznie przeczytałam stron 1242, co daje nam około 40 stron dziennie. Ilość książek przeczytanych w wyniku współpracy: 3 Ilość książek z mojej własnej biblioteczki: 2 Najlepszą książką grudnia jest zdecydowanie "Awaria&quo