Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

370. „Rebeka”

Obraz
"Rebeka" Daphne du Maurier opowiadana jest z perspektywy młodej dziewczyny, której imienia nie znamy. Poznaje ona dużo starszego mężczyznę, wdowca Maxima, w którym zakochuje się z wzajemnością i szybko biorą ślub. Staje się nową panią de Winter. Zamieszkała w ogromnym domu Manderley, gdzie próbuje odnaleźć się w nowej roli, jednak wciąż, jak duch, podąża za nią cień byłej pani de Winter, Rebeki.   Bardzo podoba mi się to, jak ta książka jest napisana. Zarówno piękny, niespieszny język, jak i gotycki, lekko tajemniczy klimat, który został w niej stworzony. Liczyłam może tylko trochę na to, że klimat będzie mroczniejszy, a historia będzie mnie trzymała w większym napięciu, szczególnie biorąc pod uwagę to, że przez całą tę książkę odkrywamy kawałek po kawałku pewną tajemnicę. Były momenty, w których irytowała mnie główna bohaterka, która nie potrafiła sobie poradzić nawet z najprostszymi czynnościami i decyzjami. Generalnie kobiety nie są tutaj zbyt dobrze przedstawione, ale moż

369. „Pod kluczem”

Obraz
Dzisiaj opowiem trochę o bardzo popularnej książce, która okazała się dla mnie ogromnym rozczarowaniem. "Pod kluczem" Ruth Ware to coś, co ma być chyba thrillerem psychologicznym z elementami gotyku. Wiecie, nawiedzony dom i te klimaty.  Ta książka to wspomnienia Rowan z pracy jako niania, kiedy opiekowała się w gotyckim domu na uboczu trójką małych dzieci. Spisuje je dla prawnika, będąc w więzieniu zamknięta za zabicie jednego z tych dzieci.  Podobało mi się w tej książce to, że czytało się ją szybko. I to jedyne, co mi się podobało. Główna bohaterka z każdą stroną była coraz bardziej denerwująca. Gotycki klimat w sumie nie istniał. Nie trzymało mnie to w napięciu wcale, a tak w okolicach 150 strony chciałam zrobić DNF tej książki. Dokończyłam ją, ale dalej nie działo się dużo więcej. Było tylko sporo "paranormalnych" zdarzeń, które nie budziły żadnej grozy. Ostatnich 50 stron było ciekawsze. Wyjaśniały one o co tak naprawdę chodziło, ale nie było to też jakieś wyj

368. „Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow”

Obraz
„Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow” to pierwszy tom dziecięcej serii fantastycznej "Nevermoor". Karolina z @Kulturalna_para zmusiła mnie, żebym w końcu przeczytała i nie żałuję! 🙈 Morrigan Crow jest przeklęta. Ma umrzeć w Wieczór Przesilenia, czyli w dniu swoich 11 urodzin. Jest samotna i najbardziej marzy o rodzinie i przyjaciołach, którzy będą ją akceptować taką jaka jest. Niestety, w miejscu gdzie żyje dzieci przeklęte obwiniane są o całe zło świata, więc delikatnie mówiąc, nie jest ona lubiana i to nawet wśród swoich najbliższych. Kilka godzin przed jej spodziewaną śmiercią ratuje ją Jupiter North, który zabiera ją do magicznego świata o nazwie Nevermoor i daje jej szansę wzięcia udziału w próbach, w których wygraną jest dostanie się do elitarnego Towarzystwa Wunderowego. Jest to seria porównywana do Harry'ego Pottera, bo rzeczywiście ma kilka elementów, które ich łączą, ale autorka zupełnie inaczej wykorzystała te motywy i do magicznego świata, który stworzyła doło

367. „Mistrz Igrzysk Tytanów”

Obraz
„Mistrz Igrzysk Tytanów to 4 tom serii „Smocza straż” Brandona Mulla. Kolejne rezerwaty upadają, a smoki mają coraz większą władzę. Kendra z przyjaciółmi wyrusza do Doliny Tytanów, aby odnaleźć przedmioty, które mogą smoki powstrzymać. Seth natomiast rusza na Igrzyska Tytanów, gdzie może odnaleźć coś, co w poprzednich tomach utracił. Uwielbiam to, jak ten świat jest rozbudowany. A tutaj rozbudował się jeszcze mocniej, chociaż myślałam, że tak się już nie da. Miałam tylko problem z pierwszym 200 stronami. Jestem przyzwyczajona do tego, że ciągle się coś w tej serii dzieje, a na tych stronach dynamika jakoś zwolniła. Druga połowa jednak nadrobiła ilość akcji i to z nawiązką. Wydarzyło się tak wiele, że nadal muszę poukładać to sobie w głowie.  No kocham tę serię całą sobą! Nie wiem, co zrobię ze swoim życiem, kiedy już wyjdzie piąty tom i go przeczytam.  Po 9 tomach z tymi bohaterami jestem już tak zżyta, że nie umiem sobie wyobrazić rozstania. Jeśli macie braki w tej serii i w "Ba

366. „Wojna cukierkowa”

Obraz
 „Wojna cukierkowa” to pierwszy tom serii fantastycznej skierowanej do dzieci autorstwa Brandona Mulla. W miasteczku Colson otwiera się sklep ze słodyczami Słodki Ząbek, którego właścicielką jest pani White. Nate, Gołąb, Summer i Trevor to czwórka bystrych piątoklasistów, którzy zostali przez nią wybrani do wykonania pewnych misji z użyciem jej magicznych cukierków. Każda misja wydaje się jednak coraz bardziej niebezpieczna, a w mieście pojawiają się inne tajemnicze osoby. Dzieci nie wiedzą komu tak naprawdę mogą zaufać. Uwielbiam Brandona Mulla! „Baśniobór” jest moim zdecydowanym ulubieńcem, ale „Wojnę cukierkową” też pokochałam! Mamy tutaj wszystko to, co w książkach autora uwielbiam, czyli mądre dzieci, świetnie wykreowany magiczny świat i duuuużo akcji. Dodatkowo pojawia się małomiasteczkowy klimat, który lubię szczególnie w książkach Kinga, ale w dziecięcej literaturze też się dobrze spisuje. Na początku miałam problem w połapaniu się, co się tam dzieje, jakie cukierki do czeg

365. „Gdzie śpiewają raki”

Obraz
"Gdzie śpiewają raki" to książka autorstwa Delii Owens z gatunku literatury pięknej połączonej z wątkiem kryminalnym.  Akcja dzieje się w latach sześćdziesiątych XX w. w Karolinie Północnej. Kya to dziewczynka, którą opuścili wszyscy. Mama, rodzeństwo i przemocowy ojciec, a także całe społeczeństwo, które wykluczyło ją, bo jest Dziewczyną z Bagien. Od najmłodszych lat musiała radzić sobie sama. Mieszkała w rozpadającej się chatce, zbierała i sprzedawała małże, żeby mieć chociaż kaszę na obiad. Dorastała, przyjaźniąc się z mewami. Wątek jej dorastania przeplata się z wydarzeniami z 1969 roku, kiedy znaleziono ciało mężczyzny, a o jego zabójstwo oskarżona jest Kya. Bardzo poruszająca książka! Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba. Nie jestem największą fanką opisów przyrody, ale tutaj są naprawdę wspaniałe i tworzą niesamowity klimat. Płynie się przez tę książkę. W piękny sposób są opisane bardzo przykre rzeczy. Musicie wiedzieć, że jest to naprawdę smutna książka. Cał

364. „Znajdź mnie”

Obraz
  „Znajdź mnie” Anne Frasier to najnowszy thriller wydany przez W ydawnictwo Muza  😀 Seryjny morderca, Benjamin Fisher, używał swojej kilkuletniej córki Reni jako przynętę do wabienia kobiet, które zabijał. Po trzydziestu latach spędzonych w więzieniu postanowił wskazać detektywowi Danielowi Ellis miejsca, gdzie ukrył zwłoki. Postawił jednak warunek, że zrobi to, jeśli weźmie w tym udział jego córka. Reni jest profilerką FBI, która jest na urlopie z powodu załamania psychicznego, spowodowanego wydarzeniami z dzieciństwa. Ma wyrzuty sumienia związane z tamtym czasem, dlatego też zgadza się wziąć udział w poszukiwaniu ciał i konfrontacji z ojcem. W tej książce mieszają się wspomnienia z przeszłości z tymi teraźniejszymi, przez co mamy głębszy obraz tego, co się wtedy wydarzyło. Daniel i Reni okazali się naprawdę dobrymi partnerami. Oboje mają za sobą trudną przeszłość, przez co wydaje się, że lepiej potrafią się zrozumieć. Sama postać Reni jest bardzo interesująca. Dorosła kobieta, któ

363. „Córka króla moczarów”

Obraz
Ojciec Heleny porwał jej mamę i uwięził na moczarach, gdy była nastolatką. 2 lata później ona się urodziła. Więził je przez 14 lat. Gdy Helena jest już dorosła, ma męża i dwie córki, jej ojciec ucieka z więzienia, do którego kilkanaście lat wcześniej ona go wsadziła. Tylko Helena ma odpowiednie umiejętności, aby go wytropić. Opowieść jest przedstawiona w pierwszej osobie, z perspektywy Heleny, która opowiada nam o tym, jak wyglądało jej życie na moczarach i jak przedstawiało się ono już po uwolnieniu się stamtąd, a także przedstawia nam teraźniejsze wydarzenia już po ucieczce jej ojca z więzienia.  To książka z jedną z bardziej oryginalnych bohaterek, o jakich kiedykolwiek czytałam. Dla której codziennością było polowanie na niedźwiedzie, życie bez prądu i bieżącej wody na kompletnym odludziu z ojcem, który był porywaczem, gwałcicielem i mordercą. Możemy zobaczyć jak wydarzenia z dzieciństwa wpłynęły na to jaka jest i jak trudno było jej się odnaleźć w świecie, którego nie znała. J

362. „Lokatorka Wildfell Hall”

Obraz
"Lokatorka Wildfell Hall" Anne Bronte to klasyk literatury, którego treść jest przekazana głównie w formie listów pisanych do swego przyjaciela przez Gilberta Markham, a także poprzez fragmenty dziennika tajemniczej pani Graham. Helen Graham to młoda wdowa, która wraz ze swoim synem Arturem wprowadziła się do dworu Wildfell Hall. Nikt nic o niej nie wie, a ona sama nikomu nie udostępnia takich informacji, żyjąc w aurze niezależności i niedostępności. Gilbert Markham pragnie dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Poznaje ją bliżej za sprawą jej dziennika, w którym odkrywa wszystkie tajemnice jej trudnej przeszłości. To książka, która bardzo mi się podobała, chociaż nie ukrywam, że gdzieś w połowie miałam delikatny przestój i wróciłam do jej kontynuowania dopiero po kilku dniach. Klasyki czyta mi się trudniej niż współczesne książki, więc wydaje mi się, że ten zastój był spowodowany bardziej moimi upodobaniami niż tym, że coś z książką było nie tak. Bardzo podobała mi się postać

361. „Spirit Animals. Opowieści upadłych bestii.”

Obraz
Z tego co zrozumiałam to "Spirit Animals. Opowieści upadłych bestii" jest dodatkiem do całej serii "Spirit Animals" Brandona Mulla i kilku innych twórców, który wyjaśnia kilka kwestii z nią związanych. Ja tej serii nie czytałam i chętnie sprawdziłam, czy bez znajomości serii można się przy tej książce dobrze bawić. W tej lekturze znajduje się 5 opowieści napisanych przez różnych autorów - w tym Brandona Mulla. Wszystkie te opowieści łączą wyjątkowe dzieci potrafiące przywoływać Zwierzoduchy, czyli zwierzęcych towarzyszy, z którymi łączy je wieź, nadająca im moce. Te dzieci potrafią przywołać wyjątkowy ich rodzaj, bo Wielkie Bestie, które pewien mężczyzna próbuje pojmać. Ostatnim elementem łączącym te opowieści jest dziewczynka, która popełnia w życiu ogromny błąd. Okazuje się być tutaj bardzo interesującą i ważną postacią! Spokojnie można czytać tę książkę bez znajomości reszty, chociaż jest tam kilka takich pojęć, które dobrze poznać gdzieś wcześniej, żeby zrozumie

360. „Święto ognia”

Obraz
To jedno z najważniejszych zdjęć tutaj! Na pamiątkę spotkania autorskiego, na którym cudownie się bawiłam. Małecki czaruje słowem zawsze i w każdych okolicznościach. 😍 A teraz trochę o „Święcie ognia”. Nastka jest dziewczyną z porażeniem mózgowym. Optymistką, która uważnie patrzy na świat. Jej siostra Łucja, to tancerka baletowa, która z uporem dąży do bycia solistką na występie, nawet kosztem własnego zdrowia. Ich ojciec posiada przeszłość, z którą ma trudność sobie poradzić. Słyszałam już kilka opinii, że jest to jedna ze słabszych książek Małeckiego, bo nie porusza serca aż tak dogłębnie jak kilka jego innych książek. Moje zdecydowanie poruszyła. Chociaż liczyłam na trochę mocniejsze zakończenie wątku z mamą dziewczyn. Perspektywa kobiety z porażeniem mózgowym, która docenia każdą chwilę mocno mnie dotknęła. Nastka posiada umiejętność wyjścia spoza swoich czterech ścian i wniknięcia w ciała swych najbliższych. Dzięki temu mogliśmy głębiej poznać wątek Łucji, który wyjątkowo s

359. „Dziewczyna z Dzielnicy Cudów”

Obraz
"Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" Anety Jadowskiej to pierwszy tom cyklu o Nikicie. Będę porównywać go z heksalogią o Dorze Wilk tej autorki, bo czytałam ją niedawno, a są w jakiś sposób połączone, chociaż w dużo mniejszym stopniu niż myślałam, że będą. W pierwszym tomie faktycznie Dora jest wspomniana i jej spotkanie z Nikitą trzy lata wcześniej, czyli w trzecim tomie serii o Dorze. Dla Nikity okazuje się to być spotkanie dość przełomowe, dlatego o nim wspomina i fajnie jest wiedzieć kim jest Dora, ale bez jej znajomości spokojnie Nikitę można czytać. Myślałam, że światy dużo mocniej będą się pokrywać, jednak okazuje się, że Thorn jest zupełnie innym alternatywnym miastem niż Wars i Sawa, z którymi mamy do czynienia poznając historię Nikity i mają zupełnie inne problemy. Pojawiają się tam nawet zupełnie inne rodzaje magicznych stworzeń! Nikita wydaje się być też dużo ciekawszą bohaterką niż Dora, chociaż trzeba przyznać, że pani Jadowska świetnie kreuje swoje bohaterki! Nikitę 

358. „Dygot”

Obraz
Małecki to autor, który jak żaden inny potrafi trafić wgłąb mojego serca. Czytałam już wiele jego historii i każda z nich została we mnie. „Dygot” jest kolejną z nich. Opowiada historie dwóch rodzin - Łabendowiczów i Geldów, które zaczynają się w czasach przedwojennych, a kończą współcześnie. W pewnym momencie ich losy się splatają. Głównie dzięki dwóm zranionym duszom. Chłopaku dotkniętym albinizmem i dziewczynce poparzonej od wybuchu granatu.  To taka książka, którą się czuje całym sobą. Małecki swoim słowem potrafi wgryźć się głęboko w duszę, dostarczając trudnych emocji. Bo bohaterowie to ludzie mocno przetrąceni przez los, a sama powieść jest bardzo surowa, duszna i często okrutna. Dobitnie skłania do refleksji nad sensem życia. Za każdym razem zadziwia mnie jak Małecki prostymi słowami potrafi wstrząsnąć całym światem. ____________ Czytaliście jakąś książkę autora? Co jest waszym ulubieńcem? „Dygot” i „Rdza” są głęboko w moim sercu, ale najgłębiej jest zdecydowanie „Horyzon

357. „Róża w rozkwicie”

Obraz
"Róża w rozkwicie" to klasyk, który jest kontynuacją książki "Ośmioro kuzynów" Louisy May Alcott. W tej książce poznajemy wydarzenia, które dzieją się kilka lat po zakończeniu tomu pierwszego. Rose i jej kuzyni wkraczają w dorosłość, doznają pierwszych miłości i poszukują swojego powołania. Pracują także nad swoimi wzajemnymi relacjami, które wraz z wiekiem się zmieniają. Ten tom podobał mi się mniej niż poprzedni, ponieważ miał momenty, które były przydługie, przez co czytałam go wolniej, bo nie byłam aż tak wciągnięta w fabułę. I to moje główne zastrzeżenie. Jest też mocno moralizatorski, ale nie ma co się dziwić, biorąc pod uwagę kiedy powstał. Porusza jednak tematy, które nadal są aktualne, choć wkraczanie w dorosłość obecnie wygląda trochę inaczej. Mnie nadal urzeka ten cudowny, ciepły i rodzinny klimat, który zauroczył mnie już w pierwszym tomie. Jeśli szukacie historii, która jest przystępnie napisanym klasykiem i dostarcza ogromną dawkę ciepła, to jest to se

356. „Pan Widmowej Wyspy”

Obraz
"Pan Widmowej Wyspy" to trzeci tom serii "Smocza straż" autorstwa Brandona Mulla. W tym tomie bohaterowie trafiają do rezerwatu w Sierpowej Lagunie i próbują go ocalić przed upadkiem, a także uratować z niego swoich przyjaciół, którzy zostali uwięzieni. Ten tom podobał mi się mniej niż pozostałe, ale tylko dlatego, że nie jestem ogromną fanką potworów morskich, których tutaj pojawiło się sporo. Wolę te na lądzie lub w powietrzu. Są to jednak moje osobiste upodobania, a książka jest tak samo świetna i pełna akcji jak pozostałe części. Nie mogę się doczekać czwartego tomu. Mam nadzieję, że uda mi się go szybko zdobyć. Czytałeś/czytałaś którąś z serii Brandona Mulla? Za mną na razie tylko "Baśniobór" i połowa "Smoczej straży", ale mam ochotę na więcej!

355. Podsumowanie września

Obraz
Myślałam, że sierpień pobił wszystkie rekordy, a okazało się, że we wrześniu udało mi się je pobić! W tym miesiącu przeczytałam aż 22 książki! Połowę za pomocą audiobooków, a niektóre książki już sprzedałam, więc stosik ze zdjęcia nie prezentuje się aż tak imponująco. 😂 Zdecydowanie królowali u mnie Brandon Mull i Aneta Jadowska. Są to autorzy, których twórczość z czystym sumieniem mogę wam polecić! ❤️ 1. Podwójna rozgrywka - Maja Gulka - 297 stron - 6/10 2. Klucze do więzienia demonów - Brandon Mull - 554 strony - 8/10 3. Martwy sezon - Aneta Jadowska - 390 stron - 7/10 4. Tragedia w trzech aktach - Agatha Christie - 176 stron - 6/10 5. Denat wieczorową porą - Aneta Jadowska - 320 stron - 8/10 6. Paranoja - Katarzyna Berenika Miszczuk - 431 stron - 6/10 7. Portret Doriana Graya - Oscar Wilde - 240 stron - 6/10 8. Magiczny ekspres - Anca Sturm - 391 stron - 7/10 9. Biały ptak - R. J. Palacio - 224 strony - 7/10 10. Bogowie muszą być szaleni - Aneta Jadowska - 464 strony - 6/10 11. Mag