369. „Pod kluczem”

Dzisiaj opowiem trochę o bardzo popularnej książce, która okazała się dla mnie ogromnym rozczarowaniem. "Pod kluczem" Ruth Ware to coś, co ma być chyba thrillerem psychologicznym z elementami gotyku. Wiecie, nawiedzony dom i te klimaty. 

Ta książka to wspomnienia Rowan z pracy jako niania, kiedy opiekowała się w gotyckim domu na uboczu trójką małych dzieci. Spisuje je dla prawnika, będąc w więzieniu zamknięta za zabicie jednego z tych dzieci. 

Podobało mi się w tej książce to, że czytało się ją szybko. I to jedyne, co mi się podobało. Główna bohaterka z każdą stroną była coraz bardziej denerwująca. Gotycki klimat w sumie nie istniał. Nie trzymało mnie to w napięciu wcale, a tak w okolicach 150 strony chciałam zrobić DNF tej książki. Dokończyłam ją, ale dalej nie działo się dużo więcej. Było tylko sporo "paranormalnych" zdarzeń, które nie budziły żadnej grozy. Ostatnich 50 stron było ciekawsze. Wyjaśniały one o co tak naprawdę chodziło, ale nie było to też jakieś wyjątkowe zakończenie. Miało chyba zszokować, a na mnie nie zrobiło wrażenia, tym bardziej, że jeden z wątków był kosmicznie naciągany. Bardzo średnia książka. Nie mam pojęcia skąd tyle zachwytów nad nią. Czuję się rozczarowana.

_______________

Jaka popularna książka Cię rozczarowała?

Komentarze

  1. Szkoda, że książka Cię rozczarowała. Ja jednak chcę dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

46. „Złodziejka opowieści”