#2 Seriale Netflix

Witam! Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną częścią moich ulubionych serialów. Przygotowałam dwie pozycje, które ostatnio po nocach oglądałam na zmianę, i od których nie umiałam się oderwać. 

„Dom z papieru” to serial o grupie osób, które nie mają nic do stracenia, są kryminalistami i chcą ukraść ogromną ilość pieniędzy. Osobą, która zbiera ich do kupy i opracowała cały plan napadu na mennicę hiszpańską, jest profesor. Akcja dzieje się w mennicy, ale mimo, że dzieje się w jednym miejscu, nie odczuwałam nudy, a wręcz przeciwnie, z ogromnym zainteresowaniem oglądałam jak krok, po kroku wykonywali swój plan, a policja była bezradna, ponieważ wyprzedzali każdy ich ruch. W serialu możemy zobaczyć cały napad z perspektywy złodziei, a mają oni naprawdę ciekawe spojrzenie świat. Często są to ludzie, którym po prostu się w życiu nie poukładało. 

Drugim serialem jest Narcos. Każdy pewnie o nim słyszał, bo bije szczyty popularności na Netflixie. Dziwiłam się na początku czemu, a teraz już wiem i mogę się z Wami podzielić. Jest to serial, opowiadający historię Pablo Escobara, jednego z największych przemytników narkotyków w historii. W serialu poznajemy Pablo jako bossa kartelu narkotykowego, który może wszystko. Podobnie jak w „domu z papieru” policja jest bezradna, ponieważ mimo tylu zbrodni, których się dopuścił, ma pod kontrolą wszystkie służby i całą ludność, które albo się go boją, albo są przekupione. 

Ten serial pokochałam za klimat. Oglądając go, masz naprawdę poczucie, że jesteś w Kolumbii. Świetna gra aktorska i soundtrack, dzięki któremu możemy wczuć się w atmosferę tego kraju, sprawiają, że nie da się od niego oderwać i trzeba zobaczyć cały na jeden raz.

Narkotyki, napady na bank i inne kryminalne sprawy, to raczej nie są tematy, w których w serialach odnajduję się dobrze, ale te dwa naprawdę skradły moje serce. Polecam!