38. „Powiem Ci coś”

Witam Was dzisiaj z nowym wyglądem bloga, którym nie umiem przestać się cieszyć! ;) 

Piotr Adamczyk to autor, którego lubię bardzo za książkę „Pożądanie mieszka w szafie”, natomiast inna jego książka „Dom tęsknot” nie wciągnęła mnie jakoś bardzo i nie dałam rady jej skończyć. Niedawno wyszła kolejna pozycja tego autora, pod tytułem „Powiem Ci coś”, więc z ciekawości kupiłam, aby sprawdzić czy mnie zainteresuje jakoś bardziej. 


Książka ma taką bardzo nietypową kompozycję, ponieważ równolegle rozgrywa się akcja głównego bohatera i książki, którą on pisze, więc rzeczywiście miałam czasami problem z tym, że jest kilka stron zapisanych na jakiś temat, a później wtrącona jakaś strona dalszego ciągu jego powieści, chociaż w jakiś sposób one się łączą. Za to część poświęcona głównemu bohaterowi utworu zawiera dużo luźnych myśli i wydarzeń, które on opowiada, z czego każde jest oddzielone. Podmiot opowiada historię wprowadzenia się do niego jego nowej współlokatorki, pracy w telewizji, a także wraca myślami do przeszłości. Takie luźne wstawki włożone do fabuły są często ciekawe, bo zawierają dużo błyskotliwych sformułowań o ludziach, o życiu, ale sprawiają też trochę, że się gubię - jakoś chaotycznie mi się to czytało. Tak naprawdę wciągnęłam się w czytanie tej książki dopiero gdzieś w jej połowie. 


Do zalet dochodzi jednak język, tak specyficzny dla autora, który jest tak ładny i przyjemny w odbiorze. Każda myśl jest połączeniem najpiękniejszych słów. Szczególnie urzekły mnie opisy miłości w naszych czasach, które były dość satyryczne i bardzo prawdziwe.  Czyta się to naprawdę lekko i gdyby nie ten chaos, który odczuwałam, byłaby to bardzo miła pozycja. Jednak to, co ja widzę bardzo chaotycznie, było dość przemyślaną kompozycją, więc nie radziłabym od razu skreślać tej książki. ;)

Komentarze

  1. Blog wygląda świetnie. 😊 Na książkę jednak się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wydaję się być faktycznie specyficzna i ciekawie napisana. Ja lubię takie klimaty, także czemu nie ?

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/buntowniczka-z-pustyni-alwyn-hamilton.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że przeczytałabym ją, gdybym miała więcej czasu :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O książce nie słyszałam. Zapisuję sobie tytuł i być może kiedyś przeczytam :D
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam nic od tego autora, a ostatnio nabrałam ochoty na naszą polską literaturę, także zapiszę sobie tytuł 😊

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu mi sięTwój blog nie aktualizuje? Wygląd super, sama nad takim myślałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj wybrałam się do księgarni i zastanawiałam się nad zakupem tej książki. Ostatecznie zrezygnowałam. Gdybym wcześniej przeczytała Twoja opinię z pewnością moja decyzja byłaby inna:) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zainteresować się tą książką!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

46. „Złodziejka opowieści”