44. „Wszystkie kochanki naszego taty”

Dzisiaj przychodzę do Was z idealną powieścią na letnie wieczory. Powieść ta jest wznowieniem książki „Tata, one i ja”, autorstwa Manuli Kalickiej. 


Opowiada ona o naprawdę zwariowanej rodzinie i jej perypetiach. Mama zostawia 15-letnią Karolinę i 6-letnią Paulę z tatą, który jest gwiazdą rocka i kompletnie nie zna się na wychowywaniu dzieci, a sama wyjeżdża ze swoim nowym narzeczonym do Afryki. Ojciec - Eryk - próbuje poradzić sobie jakoś z tą sytuacją, a pomagają mu gosposia Honorata i Babcia Fredzia, a także.. każda kolejna jego narzeczona. 

Powieść ta należy do tych niesamowicie lekkich. Akcja jest dynamiczna, przez co zdecydowanie nie ma miejsca na nudę - jedna kobieta się pojawia, kolejna znika, a dorastające dziewczynki próbują się w tym pędzie odnaleźć. Każdą kolejną kochankę taty wyróżniają inne, dość specyficzne cechy, co sprawia, że całość wydaje się czytelnikowi bardzo groteskowa. Generalnie cała ta książka jest bardzo przerysowana, ale to właśnie dodaje jej uroku! Jest mnóstwo zabawnych anegdot, żartów, humoru sytuacyjnego i śmiesznych dialogów. 


Rodzina pokazana w tej książce nie jest idealna, jest raczej szalona, ale widać, że wszyscy się bardzo wspierają i kochają, sprawia to, że naprawdę czuć ciepło bijące z tej powieści. Dzięki tej pozycji możemy w przyjemny sposób sobie przypomnieć o tym jak ważną wartością jest rodzina w naszym życiu. 

Podsumowując, szczerze polecam tę książkę. Dawno nie pochłonęłam książki w tak szybkim tempie i to jeszcze z ogromnym uśmiechem na ustach. ;) 

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Komentarze

  1. Myślę,że jeśli będę miała szansę przeczytać tę książkę, skorzystam z niej.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam prozę autorki więc chętnie zajrzę do tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący tytuł ;) Co prawda nie chciałabym poznać wszystkich kochanek mojego taty ale cudzego? Czemu nie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To książka, która porusza podobny temat, do tego wykorzystywanego w kinie familijnym przy którym jest dużo śmiechu :) Z chęcią się skuszę na tę książkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka w sam raz na letnie, gorące wieczory, a że autorki nie znam, to czemu by nie zacząć od tej właśnie książki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie skończyłam inną książkę tej autorki, chętnie zapoznam się i z tą ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście wygląda na to, że to taka lekka i niezobowiązująca książka. Chętnie bym ją przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej książce, wydaje się być dość specyficzna, może niebawem po nią sięgnę.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/07/w-blasku-nocy-cook-trish.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Moze byc mega ciekawe ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie poczytam o szalonej i pełnej humoru rodzince.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na bank znajdzie się u mnie na półce :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, że miałam obawy w stosunku do tej książki, ale widzę że niepotrzebnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na wakacje chyba faktycznie fajna :) Dzięki za polecenie. Ja w zamian polecam "Dzień, w którym lwy zaczną jeść sałatę" - niby poradnik, ale raczej powieść, bardzo fajnie mi się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę przeczytać te książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Tytuł zachęca. Jestem jej bardzo ciekawa i chętnie bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  16. Już sam tytuł zachęca i sugeruje, że to moze być bardzo pokręcona rodzinka. Komedie zawsze chętnie przeczytam :)

    Pozdrawiam :)
    https://zksiazkanakanapie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

65. „Przesilenie”