187. „Emocjonalny fast food”
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae res miałam możliwość przeczytania książki erotycznej autorstwa Alana Wysockiego o tytule "Emocjonalny fast food".
Jest to króciutka książeczka - 128 stron. Pewien menadżer w korporacji zatrudnia piękną i inteligentną Zytę, z którą w pewnym momencie wdaje się w romans. I w sumie to by była cała fabuła.. Spotykają się, uprawiają seks i to tyle.
Oprócz braku jakiejkolwiek fabuły dochodzi jeszcze sporo zbędnych wulgaryzmów w tekście i sceny seksu, które obrzydzają zamiast podniecać. Są dodatkowo jeszcze na tych niewielu stronach ilustracje, które też szału nie robią.
Nie mam nawet za bardzo więcej słów na temat tej książki, bo nic więcej się w niej nie działo, więc będzie to bardzo krótka recenzja. Po prostu nie polecam.
Jest to króciutka książeczka - 128 stron. Pewien menadżer w korporacji zatrudnia piękną i inteligentną Zytę, z którą w pewnym momencie wdaje się w romans. I w sumie to by była cała fabuła.. Spotykają się, uprawiają seks i to tyle.
Oprócz braku jakiejkolwiek fabuły dochodzi jeszcze sporo zbędnych wulgaryzmów w tekście i sceny seksu, które obrzydzają zamiast podniecać. Są dodatkowo jeszcze na tych niewielu stronach ilustracje, które też szału nie robią.
Nie mam nawet za bardzo więcej słów na temat tej książki, bo nic więcej się w niej nie działo, więc będzie to bardzo krótka recenzja. Po prostu nie polecam.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Szkoda, że straciłaś na nią swój czas.
OdpowiedzUsuńBędę ją omijała szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńCzyli to taka książka bez fabuły. Niby jakąś ma, ale jest nudno. Nie przepadam za książkami, w których nic się nie dzieje. ;)
OdpowiedzUsuńCoś w stylu "Zbioru Miłości Niechcianych". Rany, po co się wydaje takie ksiązki? Nigdy nie ogarnę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podziękuję....
OdpowiedzUsuńLiteratura erotyczna nie jest dla mnie....
Uff jak dobrze, że romans, który ja czytałam był dużo lepszy niż to. Zdecydowanie się na tę książkę nie zdecyduję
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com/
Ja zawsze jestem ciekawa tych przerażająco zlych książek. Moze uda sie wypozycyc.
OdpowiedzUsuńhmm krótka książka, krótki rys fabuły :D chyba książka dla osób, które lubią ten gatunek. Tytuł fajny, myślałam, że to książka o emocjach współczesnego społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru czytać tej książki. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam o tej książce i nie była to pozytywna recenzja :)
OdpowiedzUsuńNo co, chłop chciał wydać książkę, zapłacił i wydał. On szczęśliwy, a czytelnicy... To już inna bajka ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad podjęciem się recenzji tej książki. Dobrze, że tego nie zrobiłam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Tytuł brzmi tak ciekawie, a tu takie coś w środku. Oj, nie sięgnę na pewno.
OdpowiedzUsuń