76. „Borderline: Autoterapia”
6 października miała miejsce premiera książki „Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii” autorstwa Anki Mrówczyńskiej. Nie miałam wcześniej styczności z tą autorką, ale gdy tylko usłyszałam, że pisze ona książki na podstawie swoich własnych doświadczeń, postanowiłam zapoznać się z jej dziełami.
„Ostrzeżenie: Tej książki nie należy traktować jak poradnika. Terapia w niej opisana odbyła się jedynie w moich myślach, bez udziału żadnych specjalistów. Jest to jedynie próba nabrania dystansu do swoich problemów i należy ją traktować z przymrużeniem oka.”
W tej książce autorka tworzy swoją własną terapię. Na 14 sesjach autoterapeutycznych możemy lepiej ją poznać. Na każdej z nich poruszana jest inna sprawa, z którą ma ona problem. W dogłębnym zajrzeniu do jej psychiki pomaga nam umiejscowienie w fabule trzech (a w pewnym momencie nawet czterech) bohaterek, a każda jest jakąś częścią osobowości autorki. Występuje tam: Psycholog - która jest jej zdrową częścią, próbującą leczyć, Autorka - która jest również zdrową częścią, komentującą wypowiedzi Mrówczyńskiej w sposób szalenie mocny i ironiczny, a także Mrówczyńska - która jest chorą częścią osobowości, nie radząca sobie z samą sobą.
Książka jest dialogiem różnych części osobowości autorki, więc czyta się to bardzo lekko, mimo że temat wcale nie jest łatwy. Objętościowo jest to cieniutka pozycja - ma zaledwie 152 strony, jednak autorce na tak niewielu stronach udało się zawrzeć naprawdę dużo wartościowej treści.
Dzięki tej pozycji możemy bezpośrednio zobaczyć jak wygląda życie osoby cierpiącej na osobowość typu borderline, jakie trudności spotyka, co dzieje się w jej głowie, jak radzi sobie z emocjami. Nie spotkałam się jeszcze z inną pozycją, która w tak szczery sposób by to pokazywała, dlatego bardzo polecam Wam zapoznanie się z tą książką. Mnie naprawdę wciągnęła. Jest to na tyle krótka książka, że przeczytacie ją szybko, a zawsze możecie stać się bardziej świadomi.
Bardzo chętnie poznam inne książki tej autorki, a za tę pozycję serdecznie dziękuję wydawnictwu Psychoskok.
Ta choroba jest straszna. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńA może właśnie autoterapia jest droga do zrozumienia siebie na tyle, by pomóc sobie w zwalczaniu, lub choćby akceptowaniu tak strasznych chorób? bardzo mnie zaciekawiła ta pozycje, pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńzawsze mnie ciekawi taki motyw, gdy można poznać wiele twarzy bohatera - czy to w książce, czy w filmie. brzmi bardzo interesująco :3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam ♥
stylowana100latka.blogspot.com
Zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście krótka ta książka, ale dobrze, że autorka zawarła na tych stronach sporo wartościowej treści. Chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńWidzę że niby niepozorna, a jednak ciekawa...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
No proszę, z pozoru nie bardzo moja rzecz, ale z każdym zdaniem nabierałam coraz większej ochoty na lekturę :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy ;)
OdpowiedzUsuńOkładka mega intrygująca, może dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że ten tytuł może być naprawdę ciekawy, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek.. ale zapowiada się intrygująco. :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, jak będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńCzytałem jej bloga.
OdpowiedzUsuńCzasami takie niepozorne mają w sobie olbrzymi potencjał.
OdpowiedzUsuńTo może być faktycznie dość ciężka książka zmuszająca do refleksji.
OdpowiedzUsuńSpróbuję ją dorwać do przeczytania :)
Dla mnie za ciężki temat.
OdpowiedzUsuńTo choroba psychiczna jak każda inna.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonany do tytułu "autoterapia" nie zgodzę się się z tym że jest to środek leczenia choroby, zrozumienia i akceptacji owszem. Mam w swoim otoczeniu osoby chore i wiem że "autoterapia" często nie jest wystarczająca.
W tym wypadku autoterapia jest tylko wstępem do prawdziwej terapii. :)
UsuńSwego czasu temat bordeline był poruszany w wątkach kilku książek i budził spore zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńOkładka mnie przeraża :) taka tematyka jest niesamowicie intrygująca :) rzadko kiedy mam z nią do czynienia. Dopisuję tytuł do listy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Zaintrygowałaś mnie tą publikacją. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWażna książka.. Chętnie zakupię ją do swojej biblioteki!
OdpowiedzUsuńLubię zagłębiać się w różnego rodzaju zaburzenia osobowości i czytać zwłaszcza dzieła z punku widzenia chorego. Z pewnością sięgnę
OdpowiedzUsuńPrzekonująca opinia.
OdpowiedzUsuńCzasem człowiek sam nie wie, czy cierpi na jakieś zaburzenie... Często jest tylko świadomość, że coś jest nie tak, ale nie można zrozumieć, dlaczego tak jest. Takie książki z pewnością pozwalają w zrozumieniu i też otwarciu się większym na odmienność osobowości innych. Warto móc to zauważyć w ogóle, żeby jakoś podejście swoje zmienić. A przynajmniej postarać się nie oceniać tak surowo tylko może wyciągnąć rękę i jakoś pomóc.
OdpowiedzUsuńFajna pozycja, już przyciągnęła mój wzrok w zapowiedziach! :)
Dobrze, że autorka chciała się tym podzielić - swoją wiedzą popartą doświadczeniem życiowym.
Pozdrawiam serdecznie :)