136. „Szkodliwy szpital”

Przyszła pora na 8 tom Serii Niefortunnych Zdarzeń o tytule "Szkodliwy szpital". To już druga część przeczytana przeze mnie w tym miesiącu, więc musicie mi uwierzyć, że robi się coraz ciekawiej. 


Tym razem Wioletka, Klaus i Słoneczko Baudelaire nie trafiają pod opiekę nowego opiekuna, jak to do tej pory bywało. W poprzednim tomie pożegnaliśmy się z nimi w miejscu, z którego musieli natychmiast uciekać, więc ta część przyniosła nam ich ucieczkę i poszukiwanie odpowiedzi na wiele pytań, które nurtują ich głowy. Przy pomocy Wolontariuszy Zwalczania Schorzeń dostają się oni do Szpitala Schnitzel, gdzie odpowiedzi na swoje pytania postanawiają poszukać w Archiwum. 

Jest to zdecydowanie najbardziej klimatyczny tom, jak do tej pory. Dużo mroczniejszy od pozostałych. Z jedną mocniejszą sceną operacji, która miała zostać wykonana na Wioletce.. Młodszy czytelnik może odczuć przy okazji tej sceny trochę strachu.

Bardzo cieszę się, że ten tom wychodzi poza wszelkie schematy jakie znamy. Nie ma nowych opiekunów. Hrabia Olaf nadal poluje, aby zdobyć majątek rodzeństwa, jednak w tej części dzieci nie skupiają się na tym, żeby go zdemaskować, a skupiają się na swojej własnej misji, którą jest próba rozwiązania tajemnic i połączenia elementów, które jak na razie są dla nich niezrozumiałe. Na ich drodze znajduje się oczywiście mnóstwo przeszkód, co sprawia, że akcja jest bardzo dynamiczna.

Poprzednie tomy były trochę monotematyczne, co mnie akurat nie przeszkadzało, bo ich konwencja bardzo mi się podoba, ale muszę przyznać, że nowości zawarte w tym tomie dały ogromny powiew świeżości i szczerego zaciekawienia co będzie dalej. Zakończenie wywołuje, z pewnością w każdym czytelniku, odrobinę niepokoju.

Ja będę nadal szczerze Wam polecać serię. I tym małym, i tym trochę starszym. ;)

Komentarze

  1. To już zdecydowanie nie mój target wiekowy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moje klimaty, ale myślę że ta seria może znaleźć grono odbiorców 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ok. Wstyd kolejny raz przychodzić i się przyznawać, że wciąż czekam w kolejce w bibliotece, ale tak jest :P Recenzja każdego kolejnego tomu coraz bardziej mnie zachęca, więc jak wreszcie dorwę, to nie wypuszczę z rąk :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

65. „Przesilenie”