298. „Colorado Kid”

 „Colorado Kid” jest historią kryminalną, co w 2005 roku, gdy została wydana, nie było czymś popularnym u Kinga.

Dwóch starych i doświadczonych dziennikarzy przyjmuje na staż Stephanie, której w zaufaniu opowiadają tajemniczą historię śmierci Colorado Kida sprzed 25 lat, która przydarzyła się na ich wyspie i której wszystkich faktów do dziś nie poznano. Przy okazji uczą dziewczynę też dziennikarskiego fachu.


Myślę, że King spisał się bardzo dobrze w tym gatunku, chociaż nie jest to typowa historia kryminalna. Mamy tutaj próbę prześledzenia ostatniego dnia życia osoby zmarłej w dziwnych okolicznościach przez dziennikarzy, poprzez ich wspomnienia i zbierane przez lata materiały. 


To ciężko dostępna książka. Sama naszukałam się, żeby znaleźć ją w rozsądnej cenie. Ma 120 stron, które czyta się na jeden raz. W takiej krótkiej formie udało się zawrzeć Kingowi wszystko, co najlepsze! Mamy śledztwo, tajemnicę i zbrodnię, połączone klimatyczną opowieścią dwóch starców. Od początku wiedziałam, że jest to zagadka nierozwiązana, a mimo to czekałam mocno na wyjaśnienia i wszelkie hipotezy. Pozostawia niedosyt i o to właśnie w niej chodzi. Bo nie zawsze w życiu wszystko da się wytłumaczyć.


Jeśli uda wam się ją znaleźć, to polecam, ponieważ jest to naprawdę przyjemna i wciągająca lektura. 

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze niczego tego autora i jakoś nie ciągnie mnie do tego, aby to zmienić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

65. „Przesilenie”