123. „Przygody węglem pisane”
Pochodzę ze Śląska, więc wszystkie historie ze Śląskiem w tle czyta mi się bardzo przyjemnie, dlatego postanowiłam przeczytać książkę kierowaną do młodszego czytelnika o tytule "Przygody węglem pisane" autorstwa Patrycji Ryndak.
Bohaterem książki jest ośmioletni Mikołaj, mieszkający w kamienicy w jednym ze śląskich miast. Możemy zobaczyć oczami dziecka jak wygląda życie w tym województwie, poznać tradycje, język, kuchnię, a także relacje między ludźmi.
Chłopak ma naprawdę sporo przygód, a Śląsk w tle, który jest mi tak bliski, dodaje tylko klimatu. Naprawdę dobrze są tutaj nakreślone relacje między ludźmi. Każdy dzieciak może tutaj nauczyć się wartości miłości, a także przyjaźni.
Super zabiegiem jest umieszczenie w dialogach gwary śląskiej, która w przypisach jest przetłumaczona. Ja wiele rzeczy rozumiem, ale te, których nie byłam pewna, mogłam sobie sprawdzić i je przyswoić. Myślę, że dla osób mieszkających w innych częściach Polski może to być coś nowego i ciekawego.
Muszę jeszcze wspomnieć o okładce, która mnie urzekła od pierwszego spojrzenia na nią! :)
Ta pozycja może być fajną opcją dla troszkę starszego dziecka lub dla kogoś kogo interesuje kultura Górnego Śląska. Dla mnie był to świetny powrót do czasów dzieciństwa. ;)
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Póki co, nie mam komu kupować tego typu książeczek. 😊
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście piękna, chętnie sięgnę po tę książeczkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gwara śląska? To ja odpadam, równie dobrze mogliby mówić po chińsku :D
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie mam w rodzinie nikogo, komu mogłabym polecić :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i raczej się na nią nie skuszę, gdyż nie zainteresowała mnie jej tematyka.
OdpowiedzUsuńTematyka całkowicie od tych, które czytam, jednak z ciekawości chętnie bym po nią sięgnęła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ❃
Aleksandra
Bardzo fajnie, że akcja książki dzieje się w Polsce i to jeszcze na Śląsku :)
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
O! Novae Res! Tam chyba wydam "Wielkie Oczekiwanie" :) Pozdrawiam deszczowo :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki i pierwszy raz widzę ta książkę. lAle chyba książkanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuń