112. Podsumowanie marca
Utrzymuję dość stabilną statystykę w tym roku. W styczniu było 6 książek, w lutym 7 przeczytanych, a w marcu jest ponownie 6 pozycji, które udało mi się w całości przeczytać. Szczególnie jestem zadowolona, że udało mi się w końcu poznać twórczość Jakuba Małeckiego, który był mi tak strasznie polecany, a także, że rozpoczęłam serię o buntowniczce z pustyni. Zamówiłam już jej kolejne tomy, więc ich recenzje na pewno pojawią się tutaj w kwietniu.
W marcu przeczytałam:
2. Związki - instrukcja obsługi - Piotr C. - 88 stron
3. Inny początek - Honorata Wójcik-Tuliszka - 152 strony
4. Buntowniczka z pustyni - Alwyn Hamilton - 365 stron
5. Nikt nie idzie - Jakub Małecki - 264 strony
6. Dlaczego nie chcecie mieć dziecka? - Anita Miller - 182 strony
Łącznie przeczytałam 1395 stron, co daje 45 stron dziennie.
Ilość książek przeczytanych w wyniku współpracy: 2
Ilość książek przeczytanych z mojej własnej biblioteczki: 4
Najlepszą książką lutego okazała się "Nikt nie idzie". Jakub Małecki potrafi stworzyć naprawdę niesamowity świat. Jest to pierwsza, ale na pewno nie ostatnia jego książka, którą przeczytałam.
Najgorszą książką była "Inny początek", która okazała się dla mnie zbyt monotematyczna.
A jak minął Wasz czytelniczy marzec?
Jaka książka wywarła na Was najlepsze wrażenie?
To ja marzec zakończyłam z liczbą 5 książek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :) Ugly love - matko, pamiętam jak czytałam tuż po premierze i przypaliłam obiad xD Świetna książka.
OdpowiedzUsuńA Małeckiego jeszcze nie czytałam, ale wiem, że chcę to nadrobić, bo sobie wszyscy zachwalają :)
http://whothatgirl.blogspot.com
Serdecznie gratuluję. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, gratuluję! "Ugly love" muszę w końcu kiedyś dorwać, no i Małeckiego 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik! Z wymienionych przez Ciebie książek znam tylko "Ugly love", ale nie przypadła mi ta książka do gustu...
OdpowiedzUsuńWspaniały wynik! Ja od początku roku przeczytałam 6 książek xD Więc naprawdę gratuluję~~
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki Jakuba Małeckiego nie czytałam, ale kiedyś nadrobię :) Gratuluję świetnego wyniku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Całkiem niezły wynik, gratuluję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
45 stron dziennie... to brzmi naprawdę świetnie! Chciałabym mieć taką statystykę:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Super wynik :) Nie czytałam żadnej z nich ale mam ochotę na Ugly love :D
OdpowiedzUsuńJakub Małecki to klasa sama w sobie :) Ja się do Buntowniczki z Pustyni przymierzam niedługo :)
OdpowiedzUsuńMam w planach Małeckiego, bo nie czytałam jeszcze żadnej powieści tego autora (tak wiem, powinnam to natychmiast nadrobić).
OdpowiedzUsuńU mnie marzec zaczął się z przytupem i niestety utknęłam w drugiej powieści Pana Mroza "Wotum nieufności". Nie mogę przebrnąć przez temat polityczny ;)
Pozdrawiam cieplutko!
Gratuluję wyniku, nie czytałam żadnej książki, którą wymieniłaś, ale chyba sięgnę po ,,Nikt nie idzie'''.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Książkę Jakuba Małeckiego też chciałabym przeczytać. W marcu mogę wyróżnić 2 z przeczytanych przeze mnie książek "Adam" Agaty Czykierdy Grabowskiej i "Kryształowe motyle" Katarzyny Misiołek
OdpowiedzUsuńU mnie trochę mniej niż sześć. A z tych to żadnej nie znam, chyba muszę im się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńSuper wynik, gratuluję.:)
OdpowiedzUsuń