126. „Akademia antypatii”
Witam Was z piątym tomem mojej ukochanej Serii Niefortunnych Zdarzeń - „Akademia antypatii”.
Serdecznie zapraszam również na recenzje poprzednich tomów:
3. Ogromne okno
Rodzeństwo Baudelaire, po perypetiach związanych z ich opiekunami, zostało odesłane do Powszechnej Szkoły Imienia Prufrocka z internatem. Wioletka, Klaus i Słoneczko będą musieli się zmierzyć nie tylko z krabami w „pokoju”, z Wicedyrektorem, dającym absurdalne kary za wszystko i nieznośną Karmelitą Plujko, lecz jeszcze z Hrabią Olafem, który podobnie jak w poprzednich częściach, bezkarnie czyha na majątek dzieci.
Oprócz wszystkich zalet wcześniejszych tomów, ten posiada kilka nowych cech. Po pierwsze, jest kilkadziesiąt stron dłuższy, co mnie bardzo ucieszyło, bo zawsze te książki kończą mi się za szybko. Po drugie, dzieci w końcu poznają przyjaciół - trojaczki Bagienne, których rodzice również zginęli w pożarze.. Naprawdę świetnie się patrzyło na to, jak nawiązuje się między dziećmi nić porozumienia, szczególnie w walce z przeciwnościami losu. Kolejnych mądrych dzieci, nigdy dość! I po trzecie, w końcu dostałam zapowiedź tego, że ta historia ma drugie, głębsze dno, więc nie mogę się doczekać już, jak w kolejnym tomie dzieci zaczną rozwiązywać tajemnice śmierci swoich rodziców. Długo na to czekałam, bo w serialu wszystko działo się praktycznie od razu, ale 6 tom zapowiada się na o wiele mniej schematyczny, dzięki czemu powinien być trochę ciekawszy i bardziej trzymający w napięciu!
Nadal bardzo serdecznie polecam tę serię wszystkim, nie tylko dzieciom! Mnie sprawia niesamowitą frajdę odkrywanie przygód rodzeństwa. A tomy wyglądają obok siebie pięknie na biblioteczce, chociaż, niestety, im wyższy tom, tym trudniej dostępny, więc ich cena jest również coraz wyższa.
Czasem fajnie jest sięgnąć po taką lekką książkę :)
OdpowiedzUsuńJa tę serię będę polecać mojej siostrzenicy 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa seria. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam jej w planach :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Będę musiała się w końcu zabrać za tę serię :)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś się skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńWyczaiłam tę serię w jednej z filii mojej biblioteki :) Będzie porządny spacerek, ale z pewnością niedługo się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze Serii Niefortunnych Zdarzeń, ale bardzo chętnie się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńChętnie dam jej kiedyś szansę :)
OdpowiedzUsuńSeria Niefortunnych Zdarzeń to nie moje klimaty, więc się nie skuszę na poznanie tej książki ;)
OdpowiedzUsuńnie czytałam, ale film był bardzo ciekawy. Jednak póki co nie ciągnie mnie do tej serii.
OdpowiedzUsuńNie znam poprzednich tomów i chyba nie zamierzam poznawać ;)
OdpowiedzUsuńA już chciałam napisać że jestem za stara na takie historie...ale w sumie dlaczego nie spróbować?;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Sama bym poczytała, i bez dziecka ;D I spodobały mi się imiona, szczególnie patrona szkoły. Kto to był ten Prufrocek? ;)
OdpowiedzUsuńNie znam wcześniejszych tomów, ale być może razem z moim chrześniakiem się na nie skusimy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo uda mi się zabrać za tę serię.
OdpowiedzUsuńFajną ma okładkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię dla młodszych czytelników, więc po twojej recenzji na pewno zainteresuję się serią :)
OdpowiedzUsuńSkoro dotarła do piątego tomu i nadal jest super, co więcej są nawet kolejne plusy, to trzeba się rozejrzeć za tą serią!
OdpowiedzUsuń