344. „Tragedia w trzech aktach”

Sir Charles urządza przyjęcie, na które m.in. zaprasza detektywa Herkulesa Poirota. Po wypiciu koktajlu na tej imprezie umiera wielebny Stephen Babbington. Jest to śmierć z przyczyn naturalnych.. jednak po jakimś czasie na innym przyjęciu dochodzi do kolejnej śmierci, której przebieg był bardzo podobny do tej pierwszej. Herkules Poirot postanawia się temu bliżej przyjrzeć. 

Uwielbiam powieści z Herkulesem i im jest go więcej, tym lepiej się bawię. W tej książce pojawia się dość późno i pozostaje w tle, analizując i myśląc, kiedy wszystkie rozmowy z gośćmi przyjęcia przeprowadzają inne osoby. Przez ten brak Poirota książka jakoś straciła na lekkości. Nie czytało się jej aż tak płynnie, jak większość pozostałych pozycji z tej serii. Rozwiązanie zagadki bardzo mi się podobało, chociaż domyślałam się kto jest mordercą, tylko nie wiedziałam dlaczego to zrobił. Cała zagadka, jak to bywa u Christie, została logicznie wyjaśniona. Myślę, że jest to taka pozycja, która daje rozrywkę podczas czytania, a po jakimś czasie się o niej zapomina. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

74. „Inny wariant życia”

28. „Sztuka obsługi penisa”

75. „Pozamiatane”