345. „Martwy sezon”

"Martwy sezon" to drugi tom serii "Garstka z Ustki" autorstwa Anety Jadowskiej. Można czytać go bez znajomości pierwszego tomu, ale czytając je po kolei na pewno można mocniej zżyć się z bohaterami. Pierwszym tomem tej serii jest "Trup na plaży", który był komedią kryminalną i podobał mi się średnio, "Martwy sezon" natomiast jest książką bardziej obyczajową, ale z wątkiem kryminalnym i podobała mi się o wiele bardziej!
W tym tomie wracamy do pensjonatu Wielka Niedźwiedzica w Ustce, który jesienią przeżywa kryzys finansowy, a jego właścicielką jest babcia Magdy - Maria. Ciocia Magdy - Tamara - ma wypadek i zostaje przewieziona do Ustki i razem z Magdą podejrzewają, że w pensjonacie zostało popełnione morderstwo... nie potrafią jednak odnaleźć ciała.

Bardzo podobał mi się ważny wątek, który został już poruszony w pierwszej części, a tutaj był rozszerzony, czyli przemoc domowa i pokazanie, jak można pomóc komuś, kogo dotknęła. Bardzo mocno wybrzmiał w tej książce. Moją uwagę zwróciły też wątki spojrzenia na świat osoby niepełnosprawnej i takiej dojrzałej miłości.

Ta książka pokazuje jak wielka jest siła rodziny. Garstki kochają się, wspierają i pomagają, nawet jeśli chodzi o trupy w ich domu. Szczególnie relacje kobiet w tej rodzinie są pokazane cudownie, przez co bardzo się z nimi zżyłam. Styl pani Jadowskiej jest lekki i z humorem, dzięki czemu przez tę serię się płynie i trzeba ją sobie dawkować. Autorka świetnie łączy humor z poważnymi tematami. Zaczęłam już czytać trzeci tom i wiem, że jest jeszcze lepszy, więc jeżeli zniechęciłeś/zniechęciłaś się pierwszym tomem, to naprawdę im dalej tym lepiej!

Jaka jest Twoja ulubiona książka Jadowskiej? Moją jak na razie "Cud Miód Malina".❤️

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

46. „Złodziejka opowieści”