394. „Muza”

"Muza" Jessie Burton to książka z gatunku literatury pięknej, w której główną rolę gra zgubiony podczas wojny i odnaleziony w 1967 roku obraz wybitnego hiszpańskiego malarza. W tle poznajemy wydarzenia rozpoczynające się w 1936 roku. Możemy zobaczyć, jak tajemnice tamtych czasów zostają odkrywane w latach 60. przez młodą stenotypistkę Odelle Bastien i jak zmienią one jej życie.

Nie czytałam wcześniej opisu tej książki, a okładka zmyliła mnie, obiecując mi baśniową opowieść! Ach, dostałam coś zupełnie innego. Trudne hiszpańskie realia wojenne, połączone w późniejszych latach z losem czarnoskórej imigrantki, która próbowała odnaleźć siebie w miejscu pełnym rasizmu i ksenofobii. 

Akcja bardzo powoli się rozwijała, a mi bardzo ciężko było się w tę pozycję wkręcić. Przez długi czas nie miałam pojęcia o czym tak właściwie ma być ta książka, co trochę mnie zniechęciło. Na szczęście, im dalej, tym było lepiej i ciekawiej, choć odkrywane tam tajemnice okazały się dla mnie mocno przewidywalne. Miała ta książka potencjał, żeby mocno zauroczyć czytelnika, ale mam wrażenie, że w warstwie językowej czegoś tam zabrakło. Może to kwestia tłumaczenia. "Muza" ma wielu zwolenników, więc jej nie odradzam, ale nie jest to książka, z którą poczułam więź.

Komentarze

  1. Raczej nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, kolejna książka, którą mam na półce, a która czeka na lepsze czasy. Chyba muszę się zmobilizować do czytania tego, co już w domu się kurzy!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

28. „Sztuka obsługi penisa”

107. „Związki - instrukcja obsługi”

46. „Złodziejka opowieści”