278. „Harry Potter i Czara Ognia”

 „Czara ognia” to taki przełomowy tom. Łączy tomy dziecięce z tymi trzema ostatnimi, które są już poważniejsze i mroczniejsze, ze względu na rosnący wiek bohaterów i wydarzenia, które mają tam miejsce. Finał tej książki jest także przełomowym momentem dla całej serii. 


Bardzo idealizowałam Harry’ego jako postać, a czytając to jako dorosła zdałam sobie sprawę, że nie jest to postać idealna. Jest to nastoletni chłopak, który uczy się świata. Jest miły, naiwny, nie chce nikomu zrobić krzywdy i został wrzucony w wir wydarzeń, którego tak naprawdę nie rozumie. A cała jego siła wynika z przyjaźni. W tej części jakoś szczególnie zobaczyłam, najbardziej przy wykonywaniu zadań podczas turnieju trójmagicznego, że to jego najbliżsi są dla niego największą podporą. Każdy z nich osobno by sobie nie poradził, ale razem tworzą lojalną, wspierającą ekipę, która przezwycięży wszystko. Jest to naprawdę piękne w swojej prostocie.


A teraz proszę, wymieńcie wasze ulubione elementy „Czary ognia”! Moje to:

- Finał Mistrzostw Świata w Quidditchu

- Turniej trójmagiczny

- Pojawienie się po raz pierwszy myślodsiewni. Uwielbiam te momenty, w których mogę zajrzeć w przeszłość!

- No i Cedrik, wiadomo.❤️

Komentarze

  1. Cedrik był fajną postacią z tego co pamiętam.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie rzeczywiście jest to książka na swój sposób graniczna, jeśli pomyślimy o całym cyklu. Dawno jej nie czytałam, więc może uda mi się do niej wrócić, gdy znajdę czas ^_^

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

74. „Inny wariant życia”

28. „Sztuka obsługi penisa”

75. „Pozamiatane”