62. „Typowy Janusz” - recenzja przedpremierowa

Witam! Dzisiaj recenzja będzie króciutka, ponieważ pozycja, którą miałam okazję przeczytać, jest równie krótka. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae res przedpremierowo mogłam poznać książkę „Typowy Janusz. Jak nim zostać, jak z nim żyć.” 


Z typowym Januszem pewnie mieliście okazję zetknąć się wiele razy na co dzień, a przynajmniej na pewno w internecie. Janusz to pan w skarpetach i sandałach, który popija Żubry i Harnasie, narzekając na warunki pracy w tym kraju i podatki. Oczywiście, ma też swoją Grażynę, która ma swoje humorki, ale za to gotuje mu tłuste obiady, które sprzyjają wychodzeniu jego brzucha spod podkoszulka. Książka ta to 12 przykazań takiego typowego Janusza, z których dowiecie się m.in. co na co dzień ubiera, jak taki Janusz robi remont, jak zachowuje się na weselu, a także jak wyglądają jego zakupy w supermarketach na promocjach. 


Przy tej książeczce muszę koniecznie poruszyć temat tego, jak została ona wydana. Okładka jest dość sugestywna, kartki śliskie, przyjemne w dotyku, czcionka bardzo przejrzysta, a dodatkowo znajduje się tam mnóstwo ilustracji, które idealnie uzupełniają wygląd tej książki. 

Z uśmiechem na ustach oglądałam tę pozycję. W bardzo humorystyczny sposób został ujęty temat tego kim taki Janusz jest, jak nim zostać i jak z nim żyć. Książka dość specyficzna, ale uważam, że naprawdę warta przejrzenia, skoro potrafi dostarczyć tyle radości, na niewielu stronach. Zachęcam do przyjrzenia się jej po premierze. :) 



Komentarze

  1. Rzadko kiedy sięgam po humorystyczne pozycje i średnio mam na takowe ochotę, choć tytuł intryguje :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli znajdę więcej czasu, to może zajrzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna książeczka na polepszenie humoru :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym ją przeczytała, lubię zabawne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dorwałabym tę książkę w swoje ręce, bo zapowiada się naprawdę świetnie :D
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/09/niedzwiedz-i-sowik-marzyciel.html

    OdpowiedzUsuń
  7. kupić nie kupię, szkoda dla mnie pieniędzy, ale jeśli kiedyś na nią trafię (w bibliotece lub u znajomego/rodziny) to chętnie przeczytam. Może dostarczyć wiele uśmiechu :P
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Temat na topie. O polskich Januszach ostatnio sporo się mówi :D Lubię książki z takim humorem. Zdecydowanie jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi nieźle! Taka lekka i króciutka pozycja na chwilę, gdy dopadnie mnie całkowite zniechęcenie... myślę, że w najbliższym czasie zaopatrzę się w tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Koniecznie muszę sięgnąć po tę pozycję, zawsze przyda się coś lekkiego do relaksu i na poprawę nastroju :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzeczywiście to chyba taka specyficzna książka, ale jednak intryguje. :D Chętnie przyjrzę się jej bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się oryginalnie i zabawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czyli taka z przymrużeniem oka... lubię takie publikacje...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No i nawet typowy Janusz doczekał się swojej książki! :D Zapowiada się całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie no już nawet książki powstają o nim :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Pośmiać się można, ale chyba na półce bym jej mieć nie chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. A kiedy premiera? Na pewno nie kupiłabym dla walorów literackich, ale już kwitnie mi w głowie myśl, żeby kupić na prezent, jeśli cena nie będzie wygórowana. Z tym, że najpierw musiałabym przejrzeć, żeby się upewnić co do poczucia humoru autorki, bo muszę przyznać, że choć memy bardzo lubię, to większość tych januszowych mnie irytuje.
    Swoją drogą, to ciekawe, jak twory kultury internetowej przechodzą na inne obszary :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

64. „Majami. Zły pies”

58. Podsumowanie sierpnia

65. „Przesilenie”