69. „Poradniki oraz inne opowiadania z humorem”
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Psychoskok miałam okazję przeczytać debiut autorski Ludwika Koczjarka o tytule „Poradniki oraz inne opowiadania z humorem”.
Jak sam tytuł już wskazuje, jest to książka, która pełni funkcję typowo rozrywkową. Na zaledwie 89 stronach znajduję się około 50 króciutkich i bardzo różnorodnych historii, opowiedzianych z perspektywy autora. Są to sytuacje z jego życia, które opisuje, posługując się często ironią, a także ogromną dawką humoru. Znajdują się tam zarówno poradniki (narciarza, rybaka, wczasowicza), jak i jego przygody podczas różnych pór roku.
Okładka jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła, za to środek już tak. Czcionka jest duża i przejrzysta, co sprawia, że czyta się lekko i bardzo przyjemnie.
Autor pokazuje nam, że w każdym momencie możemy czerpać z życia radość, a to jest według mnie naprawdę dobre przesłanie, chociaż sam styl autora nie zawsze mi odpowiadał. 50 historii, to jednak dość sporo, więc jestem przekonana, że każdy odnajdzie w nich coś dla siebie. Książka ta nie jest pozycją wymagającą, nie trzeba się przy niej skupiać, wystarczy tylko czytać i czerpać radość z tego co się przeczytało. Na jednorazowe czytanie jest to pozycja zdecydowanie zbyt krótka - ja pochłonęłam ją w jakąś godzinę - ale myślę, że to książka, którą dobrze mieć w domu na momenty złego humoru. W takich chwilach wystarczy przeczytać kilka historii i od razu robi się jakoś lepiej. :)
Ostatnio humoru u mnie na lekarstwo, dlaczego by więc nie dostarczyć go sobie tym tytułem ;)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie nie przyciąga, ale ciekawa jestem treści :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu czytam takie zbiory opowiadań.
OdpowiedzUsuńMnie z kolei okładka ta w jakiś sposób rozbawiła. Ciekawe jak byłoby z opowiadaniami :)
OdpowiedzUsuńIdealna pocieszycielka strapionych na rozpoczynającą się jesień :) Chętnie przeczytam dla rozrywki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za krótką formę wypowiedzi, ale może być to idealny sposób na jesienna chandrę. 😊
OdpowiedzUsuńPopatrz, a dla mnie okładka jest zachęcająca, bo jeśli to ma być postać autora, to znaczy, że ma gościu poczucie humoru i autoironii;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po takie książki, ale wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam podobną książkę, bo też pisana opowiadaniami tylko mówiąca o ludziach z jednej ulicy w czasie wojny.
OdpowiedzUsuńTwoja propozycja też pewnie by mi się spodobała :).
Moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimaty - mam nadzieję, że kiedyś przeczytam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lubię takie sarkastyczne poczucie humoru:)
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga uwagę! MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńDobry pocieszyciel na jesień :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawą propozycją :)
OdpowiedzUsuńTakie książki to dobre poprawiacze humoru
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :) Rzadko sięgam po opowiadania, ale te wydają się bardzo pozytywne :)
OdpowiedzUsuńJak są śmieszki to na pewno będą u mnie na półce - ostatnio zrobiłam miejsce na nowe książki :)
OdpowiedzUsuńCzytałem i jest super. Właśnie takie krótkie opowiadania mi odpowiadają. Humor jest dość specyficzny ale dobrze wkomponowany w treść. Ogólnie bardzo polecam.
OdpowiedzUsuń