45. Podsumowanie lipca

Podsumowanie czerwca jakoś mi umknęło, chociaż i tak nie było się czym chwalić. Postanowiłam jednak, że teraz skrupulatnie będę je dodawała co miesiąc, nawet gdyby udało mi się przeczytać tylko jedną książkę. Może to się okaże motywacją, do czytania jeszcze więcej. :)

Lipiec bardzo mnie ucieszył, ponieważ udało mi się nawiązać kilka współprac z wydawnictwami i ich książki miały okazję pokazać się na blogu kilkukrotnie. W całym miesiącu przeczytałam 5 książek, a były to:


1. Dziesięć płytkich oddechów - K.A. Tucker

2. Migracja - Kevin Nolbert
3. Outsider - Stephen King
4. Lekcje radości - Radosław Lorych
5. Wszystkie kochanki naszego taty - Manula Kalicka

Najlepszą książką tego miesiąca okazała się:




"Outsider" Stephena Kinga. Kolejna fenomenalna powieść mistrza grozy. Zaszczycił on nas w tym roku świetnym kryminałem, z nutą paranormalną.


Natomiast najgorszą książką była:




"Lekcje radości" Radosława Lorycha. Nie była to zła książka. Naprawdę daje człowiekowi dużo do myślenia i myślę, że warto ją przeczytać, jednak na tle pozostałych książek przeczytanych przeze mnie w tym miesiącu, wypada dość blado.

A jak tam wasze podsumowanie miesiąca?




Komentarze

  1. Moje podsumowanie lipca jest na blogu ;).
    A z tych przeczytanych przez Ciebie nie znam niestety żadnej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe książki udało ci się przeczytać. Gratuluję również nowych współpracy blogowych. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję udanego miesiąca. Oby sierpień był jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo dla Kinga :) "Outsider" już czeka w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry wynik! Lepsze coś niż nic, ważne, że się czyta :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję dobrego wyniku! Nie czytałam jeszcze żadnej z wymienionych książek, ale chętnie sięgnę po Kinga. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kinga bardzo chętnie przeczytam :) Na półce nadal stoi "TO" ale tak mnie przeraża, że nie ruszam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie lipiec wypadł średnio, ale to za sprawą urlopu. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.
    Gratuluję przeczytanych książek oraz nowych współpracy.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie chyba wyszło osiem tytułów w lipcu - nieźle, biorąc pod uwagę, że praktycznie cały miesiąc pracowałam naprawdę całymi dniami. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje przeczytanych książek 😙

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję super wyniku i nawiązania nowych współprac.:) Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po pierwsze gratulacje :) po drugie kusi mnie ten King. Wydaje mi się, że to będzie odpowiednia książka na zapoznanie się z tym autorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też nie czytam aż tak dużo książek, ale czytam tyle na ile pozwala mi czas, dom i praca zawodowa...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

64. „Majami. Zły pies”

58. Podsumowanie sierpnia

65. „Przesilenie”